Nie, no w domu i tak będę ćwiczyć, ale o bieganie mi chodzi, lubię 3-4 razy w tyg

Sarmaxarica, oczywiście, że hula hop robi talię! Mi zawsze utrzymywało extra wcięcie. Z tym że tu bardzo ważna jest regularność, może być nawet krótko, a często, wg mnie nie ma co się katować więcej jak 30 min ( a tym z wypustkami nie powinno się dłużej), lepiej kręcić 10-15 min z zegarkiem w ręku, a CO DZIEŃ, dzięki temu efekty są świetne. Ja hula utrzymywałam nawet jak nie miałam czasu na nic innego.
To co wkleiłaś to tandeta, ono jest lekkie. Moja koleżanka zamówiła takie, bo nie zrozumiała, jak jej tłumaczyłam, że mają być wypustki. Zwykłe hula jest dobre na podtrzymanie efektów, ale nim się trzeba namachać, nawet jak coś do niego wsypiesz. O wiele cięższe jest to oryginalne z wypustkami, łatwiej je utrzymać i bardziej obija.
Ja mam takie:
http://allegro.pl/hula-hop-hulahop-z-masazem-40-kulek-mega-wyprzedaz-i3613320051.html . Moja mama nie miała wcięcia wcale, a teraz ma i co najważniejsze pozbyła się wałeczków na plecach. Na początku polecam kręcić w grubszej bluzce, bo obija.