Akumulatory załadownae, tylko jakos okazji do pstryknięcia fotek brak
Była u lekarza. Wszystko ok. mamy zrobić USG (między 28 a 32 tygoniem) więc idziemy w przyszłym tygodniu, chyba, że cos nam wypdnie to za dwa

Mamy jeść żelazo, ba mamusia ma jeden niezbyt ciekawy wynik

Taki, który mówi, że mam prawie anemię... Ale cukrzycy ciązowej brak

mogę bezkarnie wcinac batoniki (no może nie całkiem bezkarnie, ale zawsze

) w tym tygodniu nie dostalismy bury za wagę

Ale dostałyśmy upomni8enie, że ma,my na wage uważać, bo przez ten miesiąc (no prawie miesiąc) przytyłyśmy prawie maksimum tego co wolno przytac przez ten czas... Prawie 2 kg... Co daje ok 0,5 kg tydzień więc chyba nie jest źle...
Poza tym czasami miewamy skórcze- bezbolesne, ale jednak są. Twardnieje mi Brzuszek. lekarz pocieszył, że są to zwykłe skurcze ciążowe i jeżeli jest ich mniej niz 10 na dobę to wszystko jest ok...a my mamy je ze dwa razy na tydzień i to właśnie gdzies od tygodnia...
W poniedziałek mam kolejne koło... Tym razem z ćwiczeń, więc nie rozstrzygające niczego, niemniej jednak uczyć się trzeba a mi się tak bardzo nie chce... Pocieszam się faktem, że nie jest jeszcze tak źle...styczeń okaze się "hardkorowy"
