Witam wszystkich w ten deszczowy dzień!
Dzięki wielkie za wsparcie. Decyzja niestety okazała się totalnie błędna... Zawiodłam zaufanie osoby, która jest bardzo ważna w moim życiu. Przyznałam się do błędu, przeprosiłam, ale wiem, że już nic nie będzie takie jak dawniej... Teraz wiem, że warto ugryźć się w język i przemyśleć każdą swoją wypowiedź, choćby nie wiem jak słuszna się wydawała. Odkrywcze co?

No, ale człowiek uczy się na błędach...
Fotek z makijażu nie będzie, bo była to kompletna porażka... Nie umiałam się z babką dogadać, makijaż mi się nie podobał, był za mocny. Wyglądał jak sylwestrowy, ale umiałam konkretnie powiedzieć, co ma zmienić. Poprawiała, zrobił się trochę delikatniejszy, ale dalej mi się nie podobał...
No i teraz nie wiem gdzie mam iść na następną próbę

To była kosmetyczka z polecenia, myślałam, że będzie ok... Będę się musiała przejść po mieście i popytać... No i pewnie wydać jeszcze trochę kasy na próbne makijaże
Dobre w ostatnich dniach było to, że mam oparcie w Grześku. Dzięki niemu umiem nabrać dystansu do pewnych spraw. Albo po prostu mogę się przytulić kiedy jest mi bardzo źle... I pomimo tego, że ostatnio jest mi ciężko, to mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa.