Autor Wątek: "Kocie mamy" palec do budki  (Przeczytany 436229 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1410 dnia: 12 Stycznia 2010, 21:52 »
Dzieki w imieniu Stefana :)

Stefan najezal sie tylko w pierwszy wieczor, teraz bardzo chce sie z Lucynka bawic, skacze na nia, bawi sie jej ogonem, ale........ Lucynka niestety jest mniej chetna  :( Przez pierwsze dni bardzo za niego prychala, teraz juz jest coraz lepiej ale wiem, ze jeszcze troche i beda przyjaciolmi  ;D

Przez pierwsze dni bylo wiele zabawnych sytuacji, Lucyna oczywiscie wyjada jedzenie z misek Stefana, Stefan za to nie chce korzystac ze swojej kuwety  ;) woli jej...  itp

Taki maluszek w domu to wielkie szczescie!!!!

Dziewczyny a kiedy najlepiej go wykastrowac, urodzil sie 9 listopada, wiec teraz ma dwa miesiace.

Offline anusiah
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2934
  • Płeć: Kobieta
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1411 dnia: 12 Stycznia 2010, 22:07 »
U mnie Tygrys był kastrowany niedługo po adopcji - czyli miał ponad rok. Jak zaczął  cuchnąco posikiwać - od razu na zabieg. Ryś miał pół roku i też zaczęły się te akcje... Teraz mamy spokój ;D

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1412 dnia: 13 Stycznia 2010, 08:44 »
oleandro, gratuluję nowego domownika. Powinno się udać. U nas najgorszy był pierwszy tydzień. W lytum minie rok jak Gizmo do nas zawitał i wiem, że to była bardzo dobra decyzja.
Deusiek jest nadal charakterna ale wiele się od Gizmusia nauczyła, złagodniała nieco.

Gizmo trafił do nas w wieku 1,5 roku i był tuż po kastracji. Jest z natur grubcio więc na prawdę ciężko jest utrzymać jego linię ::) tym bardziej, że przy dwóch kotach, dwóch miskach... no karuzela istna ;D

Karmę suchą mają dla kotów po zabiegu sterylizacji/kastracji+dla delikatnych (przez Deuśki sensacje). Są też karmy typu light ale ja jakoś im nie ufam. Wolę te z serii "in home" bo też mniej kaloryczne.
Mokre dostają różnie bo i gusta są inne np. Dea uwielbia filety z kurczaka i rybkę, Gizmo to miłośnik mleka (tak dobrze czytacie) i jajek więc od czasu do czasu dostają to co lubią.

Zauważyłam też, że Dea jest szczuplaczkiem ile by nie zjadł. Gizmak jest klusiasty. Taką mają budowę i w tej kwestii już nic nie poradzę


Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1413 dnia: 13 Stycznia 2010, 15:04 »
Ja rowniez mam nadzieje, ze juz za kilka miesiecy bedziemy mogli spokojnie powiedziec ze  "adopcja" :) Stefanka to dobra decyzja,  liczymy na to ze Lucynka sie troszke zmieni, ze bedzie przede wszystkim bardziej radosna.

Gizmo to miłośnik mleka (tak dobrze czytacie) i jajek....

Powalilo mnie to na kolana  ;D szczegolnie jajka  :brawo_2: Nie slyszalam o kotku jedzacym jajka :) Lucynka z takich dziwnych rzeczy to uwielbia bób  :lol:


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1414 dnia: 14 Stycznia 2010, 09:09 »
Gizmak, jak tylko słyszy tłuczoną skorupkę to już jest u moich stóp i miauczy przeraźliwie - dostaje surowe żółtko od czasu do czasu. Pożywne i dobrze na sierść wpływa. Dea też nie pogardzi - liźnie czasem trochę :P

Z mlekiem podobnie - każdy karton w naszych rękach jest potencjalną porcją mleka dla niego  ;D oczywiście nawet jeśli to jest sok ;) bo on nie odróżnia :D


Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1415 dnia: 14 Stycznia 2010, 15:20 »
Maja przecież wiesz, że koty są wybitnie inteligentne i Gizmo na 100% ma ochotę na sok pomarańczowy jak możesz go podejrzewać o nierozróżnianie  ;D ;D



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1416 dnia: 17 Stycznia 2010, 20:31 »
świetnie, właśnie na klatce w pudełku mam nadz, że śpi sobie kotek. spotkałam go w piątek, dałam trochę jeść, alw wygoniłam bo mam już 2 koty w domi i trzeciego który przychodzi jeść na klatkę, następny klatkowy dla moich i tak wyrozumiałych sąsiadek to byłoby za dużo. ale dziś to już nie miała serca, zwłaszcza, że kotek jest dość młody, myślę że ok 6 miesięci i ewidentnie nie podoba mu się fakt bycia na dworze, więc albo kmouś uciekł albo go ktoś wyrzucił:( więc trzymajcie kciuki, bo rozmawiałam z tatą i on nie ma nic przeciwko kotu więc muszę teraz jakoś przekonać mamę, ona lubi moje koty, ale muszę ją przekonać do tego konkretnego, choś jest słodki bo on to 2 moje koty w jednym, bo z umaszczenia jak Rysiu a charakteru jak Walle, więc proszę trzymajcie kciuki, żeby się udało:) bo jak nie  mama to będę musiała go zawieżć do schroniska a tego bardzo nie chcę, bo nie zasługuje na taki los:(chyba, że ktoś z Zagłębia planuje przygarnięcia kotka, co oczywiście bardzo polecam:)dam znać później jak sytuacja się rozwinie...
kicia na razie ulokowana u Rodziców :skacza: jest na prawdę przesłodki, bo to chyba kotek:) jak wychodziłam to spał u mamy na kolanach i wyglądał na zadowolonego:) mam nadz, że zostanie na stałe, bo na razie mama mówi, że "zobaczy" jak się będzie sprawował, ale jest taki uroczy, że mam wrażenie, że podbije jej serducho:)
było też już siku do kuwety, mam nadz, że i qpal będzie we właściwym miejscu:)
we wtorek do weta na przegląd, mam nadz, że zdrówko mu dopisuje:) uszka czyste, sierśc taka mięciutka, że chciałoby się go głaskać i głaskać:)także jestem dobrej myśli, ale kciuki nie zaszkodzą ;)zadzwonie jeszcze jutro do schroniska, żeby mieć czyste sumienie
pozdrawiam dobranocnie :D
 


Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1417 dnia: 23 Stycznia 2010, 10:11 »
To super, że mu lokum znalazłaś. Teraz takie mrozy, że by pewnie nie dal rady sam. Niech się dobrze chowa i przymila do mamy:)

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1418 dnia: 2 Lutego 2010, 14:33 »
elemelka jak tam kicia? zadomowila sie?

moze zdjecie abysmy go poznaly :)

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1419 dnia: 12 Lutego 2010, 21:28 »
oto Kubuś Puchatek


na razie jest u rodziców, ale mama w 100% nie jest przekonana:(a to taki kochany kotecek...

poznajcie jeszcze Wallego i Rysia


nie mogłam się opanować ;)


był taki malutki, a teraz ON ciupcia tego pieska :oops:


taki byłem przestraszony


ale potem się rozkręciłem bo wiedziałem że Państwo bardzo kochają


i na wszystko pozwalają


Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1420 dnia: 12 Lutego 2010, 22:33 »
Jaki słodziak! Nasz tez taki był, ale szybko urósł ;)

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1421 dnia: 21 Lutego 2010, 14:04 »
ojejku jejku jakie cuda!!!!!!!!!

Zdjecie w zlewie najslodsze!  ;D

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1422 dnia: 18 Marca 2010, 12:15 »
Hej dziewczyny ... dawno mnie nie było w kocim watku  ... ale mimo to podpatruje nowe jak i juz te przedstawione kociaki  ;D ;D

Mam do Was pytanie a raczej pisze w sprawie porady ....  ;)

Bylas dzisiaj w salonie dla zwierzaczkow bo chce oddac mojego persa na obciecie pazurkow, kapanie i czesanie.
Mniej wiecej raz na rok Taj ma golony brzuszek bo nie daje sie tam czesac.
Reszta jest tylko czesana.
I teraz pani "kosmetyczka" pyta czy nie chcialabym go ogolic na lwa .... czyli tylko głowka nozki o ogonek puszyste a reszta ogolona ....   ???
Podobno mnoswto osob ptzychodzi o tej porze roku na golenie, bo kotek nie dosc ze wyglada supe, to nie poci sie tak, nie kłaczy no i jest latwiejszr w pielegnacji .... sama nie wiem czy sie zdecydowac ... prawda jest ze mam ogomny poblem z jego czesaniem, strasznie tego nie lubi dlatego raz na jakis czas oddaje go profesjonalistom bo niekiedy moje domowe czesanie nie starcza aby uniknac w niektorych miejscach kołdunów.

Jak myslicie ... ogolisc go czy poprostu wyczesac i zostawic tak jak jest ??

Jak widze jego ogolony brzuszek to najchetniej bym go wycalowała bo taki słodziutki jest  ... uwielbiam ta jego skore taka milutka ...  ;D ;D

Tajuch jest kemowy wiec ogolny jest bardzoo jasniutki ... superowy  ;)
Pierwszy raz byl ogolony przy okazji kastracji bo przy pachwinkach mial kołdunki z ktorymi sama nie moglam sobie poradzic i za jednym razem byla kastracja, goelnie brzusia i pazurki ... dlatego wiem ze napewno bedzie wygladac superowo ... ale czy on bedzie zadowolony  :P :P :P
Wszysyc z odzinki mowia ze mam o ogolic napewno bedzie suep wygladal no i "latwiejszy w obsludze"  :P :P

Jak myslicie .... ??

A moze Wasze kotki byly ogolone i macie jakies zdjatka ??

A o tym Panu mowa ...



 ;D ;D ;D

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1423 dnia: 18 Marca 2010, 17:52 »
Natalia,
ponieważ jestem przeciwniczką fanaberii i robienia ze zwierzaka niewiadomo czego więc odpowiedz moją znasz
zapytam się tylko i proszę o szczerą odpowiedz: czy posiadasz grzebień z zębami obrotowymi  :?:



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1424 dnia: 18 Marca 2010, 20:48 »
Kochane ja ze wzgledu na fanaberie tego nie robie ...mam tu na mysli jego pielegnacje, wyglad jest drugorzedna sprawa !!

Anula z zebami obrotowymi sie nie spotkalam (zaraz poszukac w necie)... mam grzebien, szczotke i taki grzebien jakby brzytwa i czesąc usuwa martwe wlosie ... bardzo fajna sprawa. Tylko moj Taj jest cholenym zlosnikiem .. jest codziennie czesany ale wytrzymuje 3 minuty i reszte 10 minut go gonie po domu ... po tak dlugim czasie powinien juz sie przyzywyczaic do czesania a tu nici .

Co do kapieli to tak samo jak z psem ... moj Taj jest od malego kapany i nie ma z tym  problemu, a pewnie ze pierwszy moment denerwuje sie glosu prysznica czy samej wody z kranu ale jak juz go kapie jest ok ... jesli zwierze sie przyzyczaji to bez problemu mozna go kapac !!

Sama nie wiem co zrobic ...


Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1425 dnia: 18 Marca 2010, 22:20 »
w sprawie grzebienia to znajdziesz go w porządnym sklepie z art dla zwierząt a jeżeli się spytasz i zrobią wielkie oczy to wychodź ze sklepu, bo to oznacza, że ludzie nie mają pojęcia o zwierzakach. Jak się będziesz pytać to dodaj, że dla persów. Moja mama przyzwyczajała do czesania ponad rok ale na szczęście się udało

ja nie kwestionuję tego czym ludzie czeszą zwierzaki ale kiedyś jeden wet nam powiedział tak: kupuje pani szczotkę do czesania np kota i proszę teraz tą szczotką uczesać SIEBIE (wiem brzmi śmiesznie  :D ) ale jeżeli nie jest pani tego w stanie zrobić bo szczotka jest ostra i rani Twoją własną głowę to oznacza po prostu, że szczotkę można wrzucić w śmieci. Czesząc więc taką szczotką zwierzaka najzwyczajniej w świecie ranisz jego skórę. Jeżeli go boli to nigdy nie przyzwyczaisz go do czesani i to jest cała tajemnica. Natala może on nie jest złośnikiem, może masz niewłaściwe szczotki, absolutnie nie mogą być ostre bo nie czeszesz sierści (choć i ta różna) ale delikatne futro, zresztą świetnie wiesz co "usiłujesz uczesać"  ;D  

u mojej mamy na składzie jest szczotka do włosów z delikatnymi zakończeniami w kształcie kulek i wspomniany grzebień z obrotowymi zębami (podstawa u persów), który rozczesuje właśnie ten puch na którym robią się kołtuny
jak coś to pisz



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1426 dnia: 19 Marca 2010, 09:41 »
Ja bym kota nie strzygła, wg mnie to robienie wariata ze zwierza ::) Nie wiem czy kot byłby zadowolony, ta rasa ma naturalnie długie kudły i chyba tylko czesanie pozostaje, nie wiem czy cięcie nie będzie miało wpływu na stan zdrowia skóry kota :drapanie:

Moje koty się nie kąpią, od małego są w domu i z higieną radzą sobie same - na razie chyba tylko łapki miały myte ale to latem i po wizytach na balkonie  ;)


Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1427 dnia: 22 Marca 2010, 18:39 »
Dzisiaj kupilam "obrotowy" grzebien  ;)
Kociak moj wyjatkowo grzecznie siedzi przy czesaniu go tym cudem .. no oczywiscie po chwili juz sie nudzi ale o wiele dluzej siedzi niz przy szczotce ... szczotka to uwielbial pod brodka bo tak uwielbia glaskanie  ;) Szczotke ktora mam napewno go nie "boli" tam gdzie lubi gilanie to gezecznie siedzi a juz jak wjade gdzies gdzie nie lubi to go "parzy"  :P A co do kapania od kiedy wlatuje na strych to juz nie radzi sobie z mysicem  :P :P mieszkam drzwi w drzwi ze strychem i czesto tam ucieka i w tym kurzu sie bawi z siory kotem ... i zawsze wychodzi ze strychu o ton ciemniejszy  :P :P

Co do jego goelnia narazie nie dam sie namowic ... chce zeby mi go porzadnie wyczesala i wtedy postaram sie aby polubil ten nowy grzebien  ;)

Wiecie mam tylko obawy jak urodzi si moj coeczka jak to bedzie z kotem ... jaka bedzie reagowal ... teraz on jest strasznie olewancki do gosi, do dzieci ktore przychodza ale inaczej jak bobas bedzie 24h/dobe w domu !!
Macie jakies doswiadczenie pod tym wzgledem ... wiem ze kazdy kot to co innego al zawsze jakis wspolny mianownik jest !!

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1428 dnia: 23 Marca 2010, 17:16 »
Widać, że super ta szczotka.

Moje tygrysy w nowej odsłonie



Pan Gizmo w pralce ;D



i gotowy do wyjścia



Deusiek jak zwykle na grzejniku



i z nosem w moich nowych butach



Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1429 dnia: 23 Marca 2010, 20:10 »
aja bardzo ładne buty  ;D

Natalia, ja bym się nie bała połączenia kot + dziecko, zwłaszcza na początku dziecię nie dotyka kota i on się oswaja z nowym domownikiem
znaczy zacznijmy od tego czy martwisz się o kota czy o dziecię?  ;)



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1430 dnia: 23 Marca 2010, 20:17 »
Ja sie martwie ze dzieciatko ruszy raczka a Taj rzuci sie z mysla o zabawie .... boje sie zeby Taj nie chcial atakowac bobasa !!

Maja kociak w prace bombowo wyglada  :P :P :P

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1431 dnia: 23 Marca 2010, 20:21 »
Gizmo w pralce - BEZCENNE  :D

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1432 dnia: 23 Marca 2010, 20:28 »
U mojego chrześniaka takie zachowania nie miały absolutnie miejsca, prędzej kot spał gdzieś w pobliżu dziecka pilnując, trochę podobnie jak pies
z całą pewnością nigdzie wśród znajomych gdzie w domu pojawił się niemowlak nie było próby jakiegokolwiek ataku
ale... sama najlepiej będziesz widziała jak się zacznie zachowywać zwierzak

uśmiałam się u jednych znajomych bo wyglądało: co to? i dajcie mi powąchać  ;D



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1433 dnia: 23 Marca 2010, 20:31 »
O psiaka bym sie nie martwila .. dokladnie tak .. dac powachac i jest ok a z kotem to roznie .. ale mnie poscieszylas i faktem jest ze przekonam sie jak bede miala bobaska w domu i bede patrzala a zachowanie kotka ... oby bylo ok  ;)

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1434 dnia: 23 Marca 2010, 20:44 »
będzie ok, zobaczysz, że będzie - nie martw się na zapas  :glaszcze:



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1435 dnia: 23 Marca 2010, 20:53 »
Jestem optymistka  ;) Pozyjemy, zobaczymy ... moze kupie Tajowi lalke co by sie przyzyczajal  ;D ;D heheheeee

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1436 dnia: 24 Marca 2010, 00:10 »
taką lalke wydającą odgłosy np:  płaczącą, wówczas będziesz mogła zaobserwować jak Taj  reaguje nie tylko na same maleństwo ale również na jego zachowanie  ;)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1437 dnia: 24 Marca 2010, 09:21 »
nataliaxp nie martwa się na zapas, nasza forumowa Ninka - podobnie jak ja - ma dwa koty w domu i Marika w pełnej komitywie z ogoniastymi się chowa ;D


Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1438 dnia: 24 Marca 2010, 10:41 »
I ja mam malucha w domu plus dwa koty i pies.

Nie obawiaj się...koty są tak delikatnymi animalsami...z taaaakim wyczuciem, że do nowego domownika przyzwyczają się szybciej niż myślisz.
Poza tym Twój Taj doskonale wie, ze masz dzidzię pod serduszkiem.
Moje koty były bardzo zaciekawione Łucją, póki była noworodkiem podchodziły pod łóżeczko i w charakterystyczny sposób delikatnie obwąchiwały nowego lokatora, obserwowały, wchodziły do szuflady pod łóżeczkiem.
Teraz, kiedy Łucja jest mobilna, szybka i krzykliwa...raczej schodzą jej z drogi...ale jest pełna komitywa.

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1439 dnia: 24 Marca 2010, 18:04 »
No to mnie pocieszylyscie kobitki ... ale cos w tym jest ze Taj moze czuc ze mam pod serduszkiem malego babelka a mianowicie zawsze jak sie kladlam z mezem do lozka wybieral albo mnie albo jego na wieczorne pieszcoty i kladl sie na klatke piersiowa ... od kiedy dostalam brzuszek Taj odrazu leci do meza jakby wiedzial ze juz nie wolno .... no jestem dobrej mysli :)

A co do wizyty w salonie to twala bardzooo..... krotko !!
Moj szanowny futrzak dał taki drapiacy, gryzacy i warczacy koncert jakiego u wscieklych kpotow hyba nie widzialas i slyszalam .... pierwsze 5 minut bylo ok a pozniej trzymaly go dwie babeczki i na przemian czeasaly a on jak wsciekly sie rzycal .. w koncu skonczylo sie na jako takim wyczesanku i obcieciu pzaorkow ... kapanie i wypeilegnowanie siersci poszlo w odstawke .... !!
No nic poprostu teraz bede musiala go jeszcze bardziej przymuszac do grzecznego siedzenia przy grzebieniu  ;) Mam nadzieje ze sie w koncu przelamie i bedzie spokojny !!