Autor Wątek: "Kocie mamy" palec do budki  (Przeczytany 436128 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1350 dnia: 9 Września 2009, 00:19 »
o a ja myślałam, że koty po kastracji się spokojnijesze właśnie robią :)

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1351 dnia: 9 Września 2009, 08:23 »
Malavi! Super wieści!

A w kwestii kastracji to w dalszym ciągu jestem w kropce bo czytałam, że rzadko zdarza się aby persy znaczyły teren. A Focus rzeczywiście jeszcze nie znaczy...I nie wiem...

Nasz Focus w tym miesiącu skończy rok. W listopadzie minie rok jak z nami zamieszkał.
Jak sobie przypomnę ile przed podjęciem decyzji o kupnie kota miałam wątpliwości, pytań, obaw to teraz pukam się w czoło i... nie wyobrażam sobie naszego domu bez Focusika :)

Offline agu-s

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7420
  • Płeć: Kobieta
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1352 dnia: 9 Września 2009, 10:07 »
loona moje też późno zaczęły znaczyć ale zaczęły i co się namęczyłam, żeby przestało śmierdzieć ::)

malavi gratuluję koteczka ;D

Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1353 dnia: 16 Września 2009, 22:04 »
Juz jakis czas temu obiecałam, ale dopiero dzisiaj dorwałam naszego sierściucha i upolowałam go aparatem.

Oto Hegel na swoim drapaczku, który na szczęscie dla naszych mebli i tapet lubi
   

Tu ciekawski jak zawsze


A tu w tunelu zrobionym z brystolu


Myślę, że można Go już uznać za przedstawionego :)

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1354 dnia: 16 Września 2009, 22:14 »
Jest po prostu cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudny :serce:


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1355 dnia: 17 Września 2009, 10:50 »
No baaa, jasne że można uznać - słodziak okrutny.


My z Deuśkiem jedziemy do weta. Mam obawy, że się zakłaczyła ::) bo mi rzyga jak przysłowiowy kot, a poza tym wsio oki. Biega, skacze i je co dostanie.
Daję kotom pastę na kłaki, karmę odpowiednią ale latem ona się strasznie czyści, wylizuje i chyba te wszystkie specyfiki nie dały rady.  :(


Offline Yukari-chan

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1377
  • Płeć: Kobieta
  • z perspektywy podłogi wszystko jest metafizyką..
  • data ślubu: 26.09.2009
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1356 dnia: 17 Września 2009, 13:34 »
Ale prześliczny pysio napatrzeć się nie można :p




Offline joanna_ro

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.07.2007
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1357 dnia: 17 Września 2009, 15:27 »
Widać, że rośnie mały łobuziak. Super kocisko!

Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1358 dnia: 18 Września 2009, 00:14 »
Dziękuje w imieniu Hegla :)
Łobuziak i to jakich mało, ma takie napady, że lata po ścianach a potem w sekundę tam gdzie stoi zasypia i wygląda jak najsłodsze stworzenie na świecie.
My już byliśmy u weta na odrobaczaniu a teraz szczepienia w poniedziałek. Na bardzo fajne "weterynarki" trafiłam w Poznaniu.

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1359 dnia: 25 Września 2009, 14:05 »
Hegel jest po prostu uroczy! oj jak ja bym chciala takie malenstwo miec w domu :)

Offline agu-s

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7420
  • Płeć: Kobieta
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1360 dnia: 29 Września 2009, 14:17 »
malavi bossski jest ;D ;D ;D

Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1361 dnia: 29 Września 2009, 15:02 »
dzięki dziewczyny :) nas tez zauroczył, jest naszym oczkiem w głowie i języczkiem uwagi. Co nas bardzo cieszy jest bardzo towarzyski, włazi nam nas, jak tylko usiądziemy i nie boi się nowych osób w domu, po chwili juz jest u nich na kolanach :)

Dziewczyny przycinacie swoim kotom pazurki? jak tak to czym? Bo ja ostatnio mu podcięłam normalnymi cążkami, ale mu sie strzępił jeden i to mnie martwiło. Macie na to jakis sposób? Zamówiłam mu juz specjalne cążki, ale może jest jakis specjalny sposób podcinania?

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1362 dnia: 29 Września 2009, 20:31 »
my mamy obcinacz z Trixi, (chyba tak sie nazywa ta firma), taki dla małych zwierzaków, sprawdza się w zupełności.
musisz go od małego jakoś przyzwyczaić, my głównie to robimy jak walle przysypia i jest spokojniejszy wtedy, także nie ma jakiś problemów. Za to Rysiek to sobie nawet łapy nie da dotknąć więc na razie tylko raz miał obcinane jak był po głupim jasiu.
malavi z kuwety korzysta bez problemu?


Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1363 dnia: 29 Września 2009, 21:02 »
elemelka dzięki za odpowiedź, właśnie z trixie zamówiłam ten obcinak :) i z obcinaniem nie ma problemu, tez go obsłużyłam jak spał, nawet się nie zorientował, chodziło mi bardziej o efekt i licze, że specjalne cążki z dobrym kształtem to załatwią.

 Z kuwety korzysta bez problemu, od pierwszego razu, to że jest kryta mu nie przeszkadza, ale zdezinstalowaliśmy drzwiczki, bo sobie z nimi nie radził. Może jak podrośnie to włożymy je na nowo.

Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1364 dnia: 30 Września 2009, 08:58 »
ja mu podcinam dosłownie same szpileczki, bo raz że strasznie drapał przy każdym kontakcie i to niechcący i zaciągał wszystko. Poza tym mamy taki dywan, że ciągle się w niego wczepiał i nie mógł swobodnie bawić. A miał takie długie, że aż zakręcone do środka, więc uznałam, że to dla wspólnego dobra :)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1365 dnia: 30 Września 2009, 09:26 »
My podcinamy pazurki. Oba koty mają przezroczyste więc tnę specjalną gilotynką te części przejrzyste właśnie.

Dea dostała inną pastę i już nie rzyga ale zaraz potem miała zapalenie pęcherza i dostawała zastrzyki, a potem antybiotyk w tabsach. Musiałam jej zmienić karmę na RC Urinary bo zapalenia lubią wracać, a nie wiem czy się kotom przeczepia nerki ::) i żeby tego było mało to w ten weekend, w niedzielę nad ranem, jak przyszła na miziaki, wyczułam u niej gulkę. Myślałam, że to może po zastrzyku ale w poniedziałek urosło toto i pękło :( w środku pełno ropy.
Pojechaliśmy do weta, oczyścił toto i znowu Deuseik na antybiotyku :'(
Mam jej podawać jogurty, żeby się nie wyjałowiła.

Biedna ta moja wichura


Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1366 dnia: 30 Września 2009, 10:11 »
rzeczywiście coś chorowita, biedna się nacierpi z tymi zastrzykami
trzymam kciuki za poprwę

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1367 dnia: 30 Września 2009, 11:35 »
My mamy teraz wyrzuty sumienia bo wet powiedział, ze ona jest z nami bardzo związana emocjonalnie i pytał czy coś się przypadkiem nie zmieniło.
Zmieniło się owszem - nie było nas przez 2 tygodnie i co prawda ja kotów nie wywoziłam z domu ale opiekun im się zmienił. Moja mama z nimi była i mówiła, że Gizmak jako tako ale kiciula nie chciała jeść, do okna co chwilę, do drzwi. Łaziła i miauczała - tak jakby nawoływała...chyba będziemy musieli z kotami podróżować albo wyjeżdżać na krócej ::)


Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1368 dnia: 6 Listopada 2009, 16:57 »
Dziewczyny potrzebuje Waszej pomocy!! Wiekszosc z Was ma duzo wieksze doswiadczenie z kotkami niz ja.

Moja Lucynka (w sumie to mojej mamy  ;) ) od pewnego czasu zostawia mojej mamie pewne niespodzianki. Po prostu zalatwia sie (nie jest to mocz  >:( )w kuchni, lazience i dzis na koldrze. Od razu wspomne ze  kuweta i piasek sa te same. Ale najprawdopodobniej jest zazdrosna, poniewaz od pewnego czasu na weekendy przyjezdza moja chora babcia i mama musi poswiecic  babci duzo czasu, a do tego babcia spi tam gdzie czesto spal kotek.

Lucynka zawsze byla traktowana jak nasze "dziecko", ale mimo ze teraz mama ma dla niej nieco mniej czasu to na pewno jej nie zaniedbuje. Ale kotek po prostu jest zazdrosny.

Probowalismy podawac jej tzw rozweselacze (pryskalismy jedzenie) ale ona nie chce tego jesc.

Czy macie propozycje co jeszcze mozemy zrobic. Prosze pomozcie.
a to moj Lucek


Offline wenusowa
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1369 dnia: 6 Listopada 2009, 17:35 »
 ::)  może ją przegłodzić  ::)   ???  ???

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1370 dnia: 6 Listopada 2009, 17:51 »
ciekawe poczucie humoru  ;D

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1371 dnia: 6 Listopada 2009, 18:38 »
oleandro ja się bardzo nie znam, ale są takie wkłady do kontaktu, feliway się chyba nazywa, on działa uspokająjąco na koty, tylko dość drogie.
są też krople bacha, wpisz w googla to Ci wyskoczy, ale może jest jakaś przyczyna zdrowotna, może zapytaj weterynarza?jak kota coś boli i kojarzy to z kuwetą to zaczynają jej unikać.

a może paradoksalnie pomógłby drugi kot ;DLucek miałby fajne towarzystwo i nie czułby się samotny :)


Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1372 dnia: 6 Listopada 2009, 21:30 »
Elemelka wielkie dzieki   :przytul: , wlasnie poczytalam o tych kroplach, kosztuja  50zl, jest napisane ze trzeba je zuzyc w ciagu 21 dni. A czy wiecie czy weterynarze je sprzedaja czy tylko na internecie?

Lucek byl u weterynarza juz kilka razy i nic nie wykryli, ale oczywiscie nigdy nic nie wiadomo.

Myslelismy o nowym kotku, ale sama nie wiem.... kiedys mielismy kotka kolezanki na jedna noc i niestety Lucek nie zniosl tego dobrze, ale oczywiscie warto rowniez o tym pomyslec.

Offline joanna_ro

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.07.2007
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1373 dnia: 6 Listopada 2009, 21:41 »
Dziewczyny macie jakies sprawdzone sposoby na powstrzymanie kota od drapania mebli? Moja Mika juz mi dziure w sofie zrobila, a teraz nowa kupujemy i az strach pomyslec co sie z nia moze stac. Slyszalam o spray'ach ktorymi opryskuje sie meble i ponoc zapach odstrasza futrzaki :)
Kociary pomozcie! Probowałyście juz takich specyfikow?
Acha, obcinanie pazurkow nie wchodzi w gre, nie jestem zwolenniczka  :)

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1374 dnia: 6 Listopada 2009, 21:56 »
krople bacha to tylko na necie, to taka niekonwencjalna kocia medycyna ;)
a ile ma wasz Lucek, wykastrowany jest?
nasze koty na początku to przyjaciółmi też nie były, ale myślę, że było warto, teraz się bawią, gryzą i czasami jak mają dobry humor to i się przytulą ;D poszukaj może jeszcze na kocich forach, może coś doradzą,  a może dodatkwa kuweta pomoże?
trzymam kciuki :ok:
joanna a czemu nie chcesz obcinać pazurków?przeciez koty na dworze je ścierają naturalnie, w domu trzeba im jakoś pomóc, mój Rysiu to sam sobie obgryza jak ma za długie, sa spraye o różnej skuteczności, my mamy z dr seidla ale na nasze koty dlugo nie działa, jest jeszcze akyszek, ale tego nie próbowałam,sąteż domowe zapachy, których koty nie lubią jak ocet albo cytryna


Offline joanna_ro

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.07.2007
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1375 dnia: 6 Listopada 2009, 22:05 »
elemelka cale zycie mialam koty i zaden, czy podworkowy czy domowy podcinanych pazurkow nie mialy. Moja Mika jest dosyc spokojna, ale jak zacznie szalec to na calego i nie raz pazurki uratowaly ja od spadniecia, polamania sie czy wyladowania na scianie. Takie mam zdanie, ze po cos ten kot ma te pazury, wiec za nic na swiecie nie dam sie przekonac do obciecia.  Choc wiem, ze pewnie kociary zwolenniczki obcinania pomysla, ze jakas szalona jestem  :D
No nic sprobuje spray'ami i zobaczymy

Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1376 dnia: 7 Listopada 2009, 13:53 »
oleandro Drugi kot może pomóc, na poczatku może być trudno, moga sie nawet straszyć i okazywać kto rządzi, ale może sie pokochają? Ja ostatnio byłam z naszym Heglem u rodziców i tam jest Bruni, ich kotka, Hegla mama, pierwsze spotkanie=koszmar, balam się strasznie, apotem juz na krok sie nie odstepowały, lizały sie i dokazywały.

joanna_ro Z domowych zapachów to też cynamon działa, u Ciebie tez kot może pomóc, bo kot będzie miał zajęcie i towarzystwo

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1377 dnia: 7 Listopada 2009, 14:17 »
jak dobierała bym drugiego kota do domu to z pewnością wzięła bym kociaka, adaptacja jest zdecydowanie łatwiejsza, tzn ja mam takie doświadczenia  :drapanie:



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1378 dnia: 7 Listopada 2009, 14:27 »
Nasz Lucek ma 6 lat i jest wykastrowany, w sumie ida swieta moze kupimy mamie pod choinke nowego kotka....  ::)  ::)

Ja troszke bym sie bala ze zanim Lucyna zaakceptuje nowego kotka to zdazy cos innego wywinac.

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #1379 dnia: 7 Listopada 2009, 14:49 »
a właśnie to jest Lucek czy Lucyna bo to czasem też ważne



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera