idź teraz!:D po pierwsze: jak się zakochasz w sukni to będziesz miała motywację, po drugie: za mąż nie wychodzą jedynie kobiety 36/38 więc nie bój się że nie znajdziesz nic dla siebie, bo nie wszystkie suknie są bardzo drogie i czasami opłaca się zamówić na miarę, a wtedy będzie leżała idealnie:). Ważne aby pani w salonie pomogła znaleźć coś dla Ciebie, jeżeli masz obawy w dalszym ciągu to chwytasz za telefon w poniedziałek i dzwonisz do salonów (polecam La Mariette;), nie polecam NIKOL) i pytasz, czy można wpaść na przymiarkę i czy mają suknie większe niż 36/38.
Chociaż tak jak pisała Buuuś, jak suknia jest mniejsza, to po prostu będzie się na plecach na sznurowaniu rozchodziła:)
Ja miałam tak z jedną, bo pani wystartowała z rozmiarem 34, a to już nie moja liga:P. Na plecach była szpara, ale z przodu suknia się prezentowała idealnie:).
A talię widać nawet pod tym bolerkiem. Acha, zrezygnowałabym z takiej sukni wiązanej na szyi, którą pokazałaś bo może poszerzyć Cię w ramionach, szukaj prostego dekoltu:), góry na fiszbinach co by ładnie talię zaznaczyć i dołu szerszego:)