oj Anio0lku, nie przejmuj się, szkoda nerwów na zamartwianie się przez czyjeś podłości i zachowania:)
Ja kiedyś zostałam zaszantażowana przez Babcię, że jak nie zaproszę kilku osób, to....mogę im nawet zaproszeń nie wręczać, powiedziałam że nie dam się szantażować. Jednak Babci przeszło, a te osoby i tak zaproszę, żebym miała sama czyste sumienie;)
Każdy sobie rzepkę skrobie, skoro tak żyją...ale dzieci nie powinny na to patrzeć, bo przykład tu jest żaden, no chyba że: "czego nie robić, żeby się nie stoczyć". "Uczcie się dzieci, bo jak nie to będziecie jak wujek:P".
Śmieję się, chociaż to nic śmiesznego, bo alkoholizm niestety jest ciężką chorobą, a życie z alkoholikiem to jest ciężka sprawa:/
Anio0lku, u mnie sytuacja z rodziną podobna:P, dlatego na liście z mojej strony jest 26 osób (w to wchodzą Rodzice, Bracia:P i dziadki więc -9osób;P)