tak:), ale może być też oliwa z oliwek.
ten peeling ma taki zapach! czeko czeko czekolada!:D, dlatego go uwielbiam, a skóra jest po nim taka promienna i ma ładny kolorek.
Od lat nie używam peelingów sklepowych. Czasami robię peeling solny, ale cukrowy jest łagodniejszy
(peeling solny: sół+jogurt)
Ogólnie bardzo fajne jest stosowanie zamiast balsamu oliwy z oliwek, pestek winogron lub orzechów arachidowych. Co prawda jest tłustawe, jak to oliwka, ale nie zawiera żadnych chemicznych dodatków, ani środków konserwujących więc sama natura;).
Jeżeli nie mamy żadnych alergii na olejki eteryczne, to można zakupić taki olejek (z przeznaczeniem do masażu) i dodać do oliwki.
Np olejek grejfrutowy, rozmarynowy jest antycellulitowy, mandarynkowy świetnie poprawia nastrój:D, cynamonowy rozgrzewa.
Acha, wszystkie kosmetyki rozgrzewające nie są dla osób z pajączkami czy żylakami...olejek cynamonowy też...
Ja zawsze mam w domu oliwę z oliwek, olej z pestek winogron i olej ze słonecznika (tłoczony na zimno), dlatego dodaję to do swoich mazideł;)
Olej kokosowy do kupienia w sklepie ze zdrową żywnością, też z pierwszego tłoczenia (musi mieć zapaszek kokosa), bo jest także sprzedawany tłuszcz kokosowy bezzapachowy, a to już nie takie fajne...
Wszystkich, których zaraziłam olejowaniem włosów (wszystkie znajome) są zachwycone, bo włosy aż się błyszczą, a szczególnie widać różnice u brunetek:D
Z tańszych alternatyw: mam zawsze w domu maść z witaminą A, bo jest niezastąpiona do smarowania na noc stóp i rąk:)
Kapsułki z witaminą A+E: czasami wmasowuję w skórę twarzy wieczorem i zostawiam tak na noc
aspiryna: aspiryna 4 tabletki+odrobinę wody aby rozmiękły tabletki+łyżeczka płaska jogurtu= maseczka oczyszczająca do twarzy, którą także uwielbiam. Stosuję na miejsca z zaskórnikami, suche partie omijam co by nie podrażnić
olej kokosowy: jak pisałam, u mnie ma wszechstronne zastosowanie
cytryna: cytryna+woda fajnie odświeża i rozjaśnia skórę twarzy
jogurt: jogurt+mąka ziemniaczana = fajna maseczka łagodząca np po nadmiernym opalaniu;P (mąka sprawia, że maseczka tak nie spływa)
jajko: jak zostanie nam białko od jajek, możemy je ubić i nałożyć na twarz, szyję dekolt...maseczka taka działa napinająco i ściągająco:)
Słuchajcie, ta maseczka z białek to był standard u mnie przed każdym ważniejszym wyjściem czy baletami;), teraz tak często nie wychodzę...a szkoda, bo mam ochotę iść gdzieś poszaleć od czasu do czasu i się wytańczyć:P
To są takie drobnostki, którymi ułatwiam sobie życie, na mnie działają:P
Miód jest także b. dobry o ma dużo składników mineralnych, które przydadzą się naszej skórze;), ale zaznaczam: spora część osób jest uczulona na ten składnik w kosmetykach, więc sam jako tako trzeba przetestować, bo dodany np do peelingu czekoladowego, sprawi że nasza skóra będzie jeszcze gładsza.
Jutro skrobnę jakieś domowe sposoby, bo dziś latam między kuchnią a komputerem, robiąc po drodze pranie:P
Tak tak, miałam się pięknić, ale to plan który rusza od 17:00:D