odkryłam jeszcze jedno podczas przymiarek;), nie mogę mieć suknie z fiszbinami na gorsecie także z tyłu, bo mam problem z kręgosłupem, a to mnie tak aż usztywnia i po 5 minutach w sukience, poczułam dyskomfort, aż się wszystko naciągało.
I po raz kolejny poleca La Mariette, dziewczyna która tam pracuje jest po prostu super, wynajduje fajne kiecki, nie kręci na nic nosem i jest uśmiechnięta:) przymierzyłam dziś chyba 5 sukienek, z czego 2 dwa razy (bo Mama się spóźniła). W salonie siedziałam równo godzinę:)
Pani wytłumaczyła mi także, że jak suknia przyjeżdża na pierwszą przymiarkę, to jest goła i z katalogu zdobień można wybrać wzór koronki, wzory zdobień, mogę sobie zażyczyć dekolt w serduszko (nad czym się zastanawiam właśnie, ponoć biust powiększa;) )
Także bardzo mnie to ucieszyło:)
Demetria kosztuje 2700zł:/, ale ze względu na to że chciałabym zrezygnować z trenu, to cena się zmniejsza...zobaczymy, ale za suknie płacę sama więc jak mnie strzeli, to nie będę się wahać;), a płatność do dnia odbioru rozbiję sobie na 4 fazy hehe