hehe bo byłam pierwszy raz od niepamiętnych czasów:D, muszę się rozkręcić;).
Ja jestem napaleniec, a później cierpię - muszę niestety uważać na to aby nie obciążać biodra.
Dodatkowo w każdy dzień wolny ćwiczę 45 min+ 20min orbitrek:). Na orbitreku teoretycznie mi nie wolno, ale rehabilitantka powiedziała, że do czasu kiedy nie boli, to mogę śmiało swoje ćwiczenia wykonywać, ale jak już coś mnie ukuje w pośladku, to schodzę z orbitreka:)
Tak samo z pływaniem, jak już czuję np. przy żabce, że coś nie tak, to muszę odciążyć nóżkę:)
Ehh człowiek ma 28 lat i jak stare pudło się sypie:P, na wszystko trzeba uważać hehe.
Tylko że w moim przypadku, jest to przeoczenie ortopedy kiedy byłam mała. Rodzice usilnie próbowali z dziadem walczyć, ale on powiedział że to z wiekiem minie...Kiedyś nie było tak jak teraz ze specjalistami...No i nie minęło, dowiedziałam się dopiero jakiś czas temu, że różne dolegliwości, to właśnie minimalna wada biodra - nie zauważalna, ale jest i w niektórych sytuacjach przeszkadza.
Jak to ortopeda powiedział :"nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie teraz Pani kroił w wieku 28 lat...." no i dostałam wytyczne co mam robić:), a raczej czego nie robić;)