0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
oj no miesiąc po
HA ! Dobry?! no wiesz ?! Mój mąż by się obraził
I jeszcze kilka słów do Okruszka. Pewnie, że do ciaży nie trzeba sie wcale przygotowywać. Mozna ja sobie fundnąć w biegu i nie widze w tym nic złego...może wszystko wyjść ok, a moze coś sie sypnąć i wtedy pretensje tylko do siebie.A co do tych dzieci z rodzin, co to co rok to prorok...fakt dużo ich i nikt ich nie planuje, ale jaki z nich pożytek dla społeczeństwa, rodziców??? Ilośc jest....tyle że z jakością nie bardzo...