A ja bym bardzo chciała, żeby Dawid dalej tak uwielbiał ruch. Jego pasją jest na razie capoeira. W czerwcu odbierał swój pierwszy sznur ("mamo, to nie sznur tylko corda")

Był bardzo przejęty... Może trochę dlatego, że mu tata powiedział, że jak nie zda na tą cordę to po wakacjach nie będzie chodził na treningi

A tak poza tym to ćwiczy wszędzie, w domu tyle razy znokautował rodzeństwo, że szok, bo to albo gwiazda, albo stanie na rękach, albo salta próbuje robić
Poniżej że swoim trenerem "walczy"
