nasze dziecko idzie spać o 18. po 18 już się pokłada i jest nie do życia. sam wchodzi do lóżeczka zeby iśc spać. więc ten jeden dzień w roku, gdzie muszę czekać aby na klatce zrobiło się spokojnie jest dla nas i naszego dziecka straszny.

[masumi85]

e to u nas nie ma takiego hallowyn  w moim regionie, że dzieci chodzą po domach i dostają słodycze.
U nas nie to że obchodzimy jakoś specjalnie hallowyn, ogólnie jak chcą sie przebierać to się przebierają i to bez względu na dzień w kalendarzu. Średni syn uwielbia się przebierać i po przedszkolu bardzo czesto paraduję w różnych strojach.
Standardowo jest u nas dynia i razem z tata ją przyrządzają, ale żeby była ona straszna to na pewno nie, ba raczej jest śmieszna.
Wiecie mi tam to "święto" jest obojętne, ale jeśli dzieciom sprawia radochę to ok. Ja nie mam z tym problemu.
Choć dzieci jeszcze mnie nie pytały co to za święto i dlaczego ono jest.

Masumi zazdroszczę dla nas to "święto" to zawsze jedna wielka nerwówka bo wiemy, ze dziecko nie będzie mogło iść spać o normalnej porze.

[MARTKA]

Tak bardzo halasuja?
U nas to ze dwie grupy przyjda, wiec nie ma tragedii.
Jak byl mlodszy to soal i go nie budzili.

[Maja]

U nas problem z głowy.
Jak się ma psa mordercę to nawet ksiądz po kolędzie nie chodzi 

Martka  - bardzo! grup jest kilkanaście. zaczynają chodzić ok 17, kończą czasami po 20. przychodzą i dzieci i czasami nawet dorośli :/ nie wiem skąd bo osiedle nie jest zbyt duże. żeby tylko pukali czy dzwonili...to jest walenie do drzwi dosłownie. nie wspomnę o pochlapanych keczupem czy obrzucanych jajkami drzwiach bądź wycieraczkach - jeśli ktoś ośmieli się takiej grupce nie otworzyć drzwi. rzadko kiedy zdarza się, zeby przyszły przebrane dzieciaczki z rodzicami przy boku...więc jak pomyślę, ze niedługo znów nas czeka tulenie płaczącego ze zmęczenia synka to krew mnie zalewa

[masumi85]

o kurka to rzeczywiście troszkę przesada takie obchodzenie tego święta.
Przecież dorośli powinni się domyśleć, że z takim małym dzieckiem to żadne walenie w drzwi ani krzyki.

na 10 grupek walących do drzwi średnio tylko jedna ma obstawę kogoś dorosłego. w tamtym roku sąsiad wezwał policję po tym jak 8 - latek pochlapał mu drzwi keczupem i obrzucał je jajkami i śmietaną. rodzice mieli spore problemy przez to. oczywiście dziecko chodziło samopas z grupką kolegów po domach. dla rodzin takie jak my, tzn z maleńkimi dziećmi, to "święto" to faktycznie istny horror. nie pomagają kartki - "prosze nie pukać, małe dziecko właśnie zasnęło"

[justyna85]

ja mieszkam w bloku na 4 piętrze i jeszcze jest domofon więc jeszcze do nas nikt nie przyszedł

super tyle, że oni dzwonia na ślepo i zawsze się ktoś znajdzie kto takiej grupce drzwi otworzy. zdarza się też, że w drzwi wkładana jest wycieraczka, żeby grupkom łatwiej się było dostac do klatki. jeśli któryś z sąsiadów to zauważy to wycieraczkę odsuwa..tyle, że ciężko jest wciaż czatować przy drzwiach wejściowych

[MARTKA]

Wspolczuje, to prawdziwy koszmar.
U nas na szczescie jest milo i spokojnie.

Oby u Was w tym roku sie zmienilo na lepsze 

dzięki  mam nadzieję, ze tak będzie. w tym roku też kartke wywiesimy jak małego położymy. może ktoś ją choć raz przeczyta i faktycznie nie "zapuka"

[MARTKA]

Trzymam kciuki

[anulla_p]

Ja nie celebruję tego "święta" ale z racji kraju w jakim mieszkam i z racji wieku w jakim jest teraz Hanka ostatnio na play group zaliczyłyśmy pierwszą w życiu halloweenową imprezkę Mnie to nie kręci a Hania kompletnie nie wiedziała o co chodzi. Niemniej jednak podobał jej się kolega, który przebrany był za fioletowego pająka z zezowatymi oczyma i ciągała  go za odnóża

[anka332]

 ja nie obchodze i nie mam zamiaru keidykolwiek wtajemniczac Pawła - nie kreci mnie to . co do dzieci chodzacych po domach to w tamtym roku bylo kilka grup, ale ja nie otwieralam drzwi wiec sobie szli i tyle. Mam nadzieje ze w tym roku tez tak bedzie. Jedynie otwieralam drzwi sasiadowi z dolu ktory chodzi z dwojka malych dzieci- niech chodzi wyciagnelam cos z zapasow slodyczowych.

[mon_ka98]

cieszę się że na naszym osiedlu nikt nie obchodzi tego święta...mnie ono jakoś nie kręci, zobaczymy za parę lat czy syn się zainteresuje

[agulla1919]

W kraju w ktirym mieszkam obchodzone to "swieto".Gdybym w Pl mieszkala nie chodzila bym z Julka po domach.
A ze tu mieszkamy to Julka w piatek bedzie z nami I bratem chodzic po cukierki przebrana za dynie.
Nie kreci mnie to, ale to zabawa dla dzieci.

Agatka ale ja nie mam nic przeciwko   tylko, ze u nas ta "zabawa" stoi na pograniczu wandalizmu i kojarzy mi się niestety z  huliganami po prostu. mój synek nie może iść spać bo walą pięściami w drzwi. jak nie otworzysz to masz zdemolowane drzwi bądź framugę bądź wycieraczkę. rzadko kiedy widać rodzica obok dziecka. pocieszam się jedynie, ze jeszcze trochę i się stąd wyprowadzamy do własnego domu z normalną furtką i płotem i wtedy żaden niechciany gość mojemu dziecku ciszy nie zakłóci

[anulla_p]

U mnie na dzielnicy (nie będę się wypowiadała za cały Londyn bo nie wiem) jest tak, że jak dom nie jest przystrojony to dzieciaki nie przychodzą i nie pukają.

Dziewczyny gdzie w Szczecinie mogę kupić bardzo dobrej jakości skarpetki frotte mojej małej? Z naciskiem na bardzo. Kupiłam ostatnio w H&M i są beznadziejne. Po jednym praniu wyglądająjak szmata do podłogi i całe "skulkowane", zmechacone pewnie wiecie o co mi chodzi

w cocodrillo lub w gattcie kupowałam tam mojemu synkowi i nawet po wielu praniach skarpetki w dalszym ciągu wyglądają jak nowe

[agulla1919]

Beta to przekichane;/.U nas najczesciej male dzieci I ZAWSZE z rodzicami chodza od 17 do okolo 20.Ale jak sie nie otworzy drzwi to nic sie nie dzieje.

My co roku kupujemy slodycze I czestujemy dzieciaki.

Chyba też wywiesze karteczkę bo i my nie obchodzimy Halloween a pukać pewnie będą jak rok temu

[anulla_p]

w cocodrillo lub w gattcie kupowałam tam mojemu synkowi i nawet po wielu praniach skarpetki w dalszym ciągu wyglądają jak nowe

Ale napewno frotte?
Co to za sklep ten cocodrillo jest? Taki z ubraniami dla dzieci, bo widzę jakiś w "Sterze" na Ku Słońcu

[MARTKA]

Coccodrillo to ubranka dla dzieci. Od bielizny przez stroje wizytowe buty, kurtki. No wszystko.

Często też bardzo ładne i dobrej jakości

[anulla_p]

dzięki, zajrzę sobie

[MARTKA]

Często też bardzo ładne i dobrej jakości

Dokładnie. Kurtki zimowe ciepłei zzawsze rękawiczki w kolorze odpinane.

A body i bluzki bawelniane sa cudnej jakosci :)mieciutkie i mile w dotyku...

[sylwiq]

cocodrillo jest chyba też w kaskady ie.  niech mnie któraś poprawi jeśli się myle

[anulla_p]

Na ich stronie pokazuje Struga, Ku Słońcu, i Auchan Ustowo ale mają sklep też w Policach a ja tam czasem bywam więc sobie sprawdzę i ten w Policach.
W Kaskadzie chyba nie ma.