[miśka28]

my mieliśmy to pierwsze z Ikea tylko granatowe - służyło prawie 3 lata, ogólnie byłam zadowolona i syn też, ma bardzo porządny stelaż i po  dobraniu dobrego materaca to spi sie super - jedyny minus po jakimś czasie pojawiały się  zadrapania na tej płycie (bo to nie drewno), teraz mamy podobne do tego drugiego tylko w wersji piętrowej i troche większe wymiary - wtedy moze i dorosły spokojnie połozyć się z dzieckiem (w razie nagłej potrzeby), bo na tym z Ikea to nie za bardzo także trudny wybór, jeśli ma byc na najbliższe pare lat i tylko dla dziecka to moze byc to z Ikea 

Mamy to z Ikei i bardzo polecam ! Jest super i chłopcy je uwielbiają...

[hania3033]

Miśka pisze, że do spania z dzieckiem to nie bardzo (i tak nie praktykujemy ), ale czy nie będzie problemu, żebym spokojnie bez obaw usiadła sobie na tym ikeowym "w nogach" i poczytała bajkę na dobranoc? Czy się pode mną zarwie?

[miśka28]

nie napisałam, że do spania tylko np. jak dziecko jest chore, żeby się położyć na chwile albo chce się przytulić....chociaż szczuplaczek średniego wzrostu tez sie zmieści, ja spokojnie na nim siadałam, maż slusznych rozmiarów się kładł, dwójka dzieci skakała i wytrzymało - nie jest takie kruche po prostu takie większe (my mamy chyba ok 1,8 długości i 85 cm szerokosci) to starcza na dłużej i jest wygodne nawet dla dwójki, ale to można zmienić za jakiś czas...przy podanych przez Ciebie podobnych wymiarach to raczej brałabym Ikea na teraz

[liliann]

mi bardziej podchodzi to allegrowe...

Haniu na tym łóżku z Ikei kładzie się nie raz mój mąż - waga 100kg i 185 wzrostu Da sie i na pewno się nie załamie Ja jak chłopcy sa chorzy to z nimi śpię tak w miarę wygodnie.

[miśka28]

no właśnie Gabiś  "w miarę"  ja mam porównanie do tego większego i jest różnica  (choć u nas priorytetem była wymiana po prostu na większe pietrowe, które posłuży dłużej, także  Haniu jeśli tylko obawiasz sie o wytrzymałość to spokojnie, Ikea ma stelaż tez z drewna plus jak już pisałam porządny materac i na pewno nic się z nim nie stanie

Miśka u moich w pokoju 2 większe by się nie zmiesciły wiec w ogóle nie brałam tego pod uwagę. Pewnie gdybym miała miejsce to kupilam docelowo juz od razu zwykłe duże łóżka...

[miśka28]

Gabiś no właśnie, zależy, jaki ma się metraż do zagospodarowania - w pierwszym pokoju syna też tylko wymiary tego z Ikea wchodziły w grę na pewno jest to sensowne rozwiązanie dla powiedzmy 2-6 latka, bo potem i może i te owieczki nie będą mu się widzieć i będzie się robić zwyczajnie za małe...hania a Twój syn teraz w jakim śpi?

Miśka mam ogromną nadzieję, że jak chłopcy będą mieć 6-7 lat to będziemy się juz przeprowadzać do domu gdzie będę mieć duuużo miejsca

[miśka28]

no to trzymam kciuki - na własnych włościach to można zaszaleć 

Które łóżko byście brały?? Szuflada na dole nie jest dla mnie priorytetem. To z ikei wydaje mi się "mniej porządne" (mogę się mylić, to tylko moje wizualne wrażenie), ale też mniej masywne. a pokój Tymka nie jest duży i chciałabym żeby łóżko go nie "zawaliło". A może ktoś ma jedno lub drugie łóżko? Proszę o opinię

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S59851606/#/S59851606
http://allegro.pl/lozko-z-barierkami-szuflada-70x160-promocja-i4379730837.html (to łóżko brałabym białe, ale z prostymi szczytami, a nie fale jak na zdjeciu)

Mamy takie łóżko z allegro - http://allegro.pl/lozka-lozko-wysuwane-pietrowe-ben-dla-dzieci-24h-i4384859633.html

Minusy tego łóżka to to, że stelaż pod materac zrobiony jest z luźnych desek które non stop się przesuwają i dziecko śpi w dziurze.
Ja śpię na tym wysuwanym i ogólnie gdyby nie te uciekające deski to jest mi wygodnie.
No i ta barierka do połowy łózka jest chybotliwa (raz się nam złamała z mojej winy)

Ja miałam łóżeczko z luźnym listwami pod spodem to po prostu je przysrubowalismy i było po problemie raz na zawsze

[hania3033]

nie napisałam, że do spania tylko np. jak dziecko jest chore, żeby się położyć na chwile albo chce się przytulić...

Użyłam skrótu myślowego, ale wiem o co Ci chodziło
Miśka, teraz Tymek śpi jeszcze w łóżeczku, już od daaawna myślę o zmianie łóżka, ale na myśleniu się kończyło, bo tak mi było wygodnie Po prostu Tymek spał, nie przyłaził do nas (nie umiem i nie przepadam z nim spać, bo się rozpycha, wierci i kopie, a ja nie śpię ), ale teraz jak i tak już wyciąga sobie sam szczeble, to już pora na zmianę

Minusy tego łóżka to to, że stelaż pod materac zrobiony jest z luźnych desek które non stop się przesuwają i dziecko śpi w dziurze.
No i ta barierka do połowy łózka jest chybotliwa (raz się nam złamała z mojej winy)

Wow, sądziłam że wszystkie łóżka są ze stelażami łączonymi. Nie myślałam, że mogą to być osobne deski A to z ikei ma połączone ze sobą te stelażowe deski?

Co do barierki - zależy mi, żeby była zdejmowana.

Hania nic się nie przesuwa na pewno Za taką cenę Marta to już serio to łóżko powinno byc bez wad 

[_patka_]

My mamy inne lozko z ikei i jestem zadowolona
Barierka jest demontowana, ale trzeba ja odkrecac. Deski kupowalismy osobno do stelaza, ale jest takie zabezpieczenie w lozku, zeby deski sie nie przsuwaly po ramie. Ostatnio musialam tam spac, nie powiem, ze bylo su per wygodnie,ale lepsze to niz podloga

Hania nic się nie przesuwa na pewno Za taką cenę Marta to już serio to łóżko powinno byc bez wad 

A no powinno a nie jest. Chociaż i tak jest tańsze od tego do którego się przymierzaliśmy bo w tej cenie były już materace, a to które było naszym pierwszym pomysłem bez materacy jest kosztowne http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50080315/

[Zoya]

dziewczyny, wiem, że dużo razy była mowa o termometrach, ale nie mogę znaleźć nic, a wątek termometrowy świeci pustkami obecnie...
Braun do ucha jest okej? czy lepsze te "pistolety" - jeśli tak - jakiej firmy warto wziąć?
Cena nie gra roli, potrzebuję konkretnego sprzętu. Jeśli tu nie miejsce na ten temat, podeślijcie priva. Dziękuję z góry.

Hania ja tez polecam krittera 
spokojnie bedziesz się mogła tam położyć z Tymkiem żeby mu coś poczytać
plus jest taki ze te listwy na któtym opierają sie szczebelki są metalowe - nie ma sznas zeby je złamać, co uczynił mój szwagier na innym łóżku z drewnianymi listwami 

[MARTKA]

Wczoraj w Świnoujściu na strzeżonej pplaży utopił się chłopczyk. My byliśmy 3 budki dalej. Z jego mamą nie dało się rozmawiać.  Taka tragedia na wakacjach

Jeju... ile miał lat? Ze tez nikt go nie pilnował Straszna tragedia....http://m.onet.pl/wiadomosci/szczecin,khjq4

Masakra po prostu

[miśka28]

właśnie podawali już w wiadomościach.....nie oceniam, ale matka miała bodajże 0,5 promila alkoholu w krwi, do tego duże fale-  naprawde trzeba miec oczy dookoła głowy, bo chwila nieuwagi i tragedia gotowa....

[MARTKA]

Fale były ogromne,  my oboje krok w krok za małym,  bo niektóre go przewracaly.  On miał radoche, ale my strach. Niestety nawet takie małe dzieci były same w wodzie.  Rodzice leżeli niby niedaleko, ale dla mnie to jest niedopuszczalne. Rodzice piwkuja,  a dzieci w wodzie 

Czy ta matka pila to nie wiem, my bylismy dalej.

[miśka28]

nasze  dzieci mimo, że pływające (chodzimy regularnie na basen) przed większymi falami mają respekt i nie wchodzą w ogóle do wody (nawet przy asekuracji dorosłego) , teraz na dniach byliśmy w Dziwnowie i ostatniego dnia też była wysoka fala, nawet mnie po wejściu blisko brzegu ratowniczka pouczyła, żeby dalej nie wchodzić bo jest niebezpiecznie...morze to bardzo zdradliwy żywioł...niezaleznie od okolicznosci matce baaardzo współczuję 

[anusiaaa]

0,5 promila - pewno sobie piwko strzeliła....ale to nie zmienia faktu...jak moja Zu jest w wodzie (tak jak wczoraj po kostki) nie spuszczam z niej oczu.
Nigdy nie wiesz, co się moze stać...a wczoraj się stało, na szczescie moje dziecko szybko zareagowało w przeciwienstwie do innych starszych dzieci. Podpłyneła do Młodej żmija......wystawila główke, syknęla.
Zu wyskoczyła szybko bo była przy przegu, a inne dzieci ochoczo zaczęły ją drażnić...na szczęście odpłyneła.
Nie wyglądało mi to na zaskrońca

[miśka28]

kurczę to u Was w wodzie są żmije? ja  w morzu widziałam tylko meduzy 
jasne, że niby jedno  piwko nie zaszkodzi , ale w połączeniu z upałem i ogólny rozluźnieniem wakacyjnym nie praktykuje przy dzieciach - wole na spokojnie już wieczorkiem wypić....w Dziwnowie  przy wejściu na plaże to nam ponętne Panie nawet drinki rozluźniającę proponowały za jedyne 15 zeta 
ps. oczywiście Fakt jak zwykle przegiął i już jest nagłówek, ze matka była pijana....

[MARTKA]

Jak zwykle biedną matkę zlinczuja.  Ale jak ojciec ugotowal córkę w aucie to biedny tatuś,  bo mu dziecko zmarło.

[dmonik44]

Dokładnie, każdy na wakacjach pije piwo i bez przesady 0,5 promila to nie tak dużo! pewnie będzie że patologia, bo matka pijana....szkoda gadać. Zawsze bałam się takiego czegoś...nawet najporządniejszą rodzinę można zmieszać z błotem za jedno piwo!

My z mężem mamy zasadę, że pije tylko jedno jak np. idziemy do znajomych czy jak ktoś do nas przychodzi! tak na wszelki wypadek gdyby trzeba było z dzieckiem do lekarza jechać itp. Naprawdę rzadko się zdarza, że oboje wieczorem usiądziemy i wypijemy np. po lampce wina razem...

My z mężem mamy zasadę, że pije tylko jedno jak np. idziemy do znajomych czy jak ktoś do nas przychodzi! tak na wszelki wypadek gdyby trzeba było z dzieckiem do lekarza jechać itp. Naprawdę rzadko się zdarza, że oboje wieczorem usiądziemy i wypijemy np. po lampce wina razem...

o ojcu nic nie piszą... może tez nie pił. Co nie zmienia faktu że matka już zlinczowana.

[miśka28]

MARTKA a Tobie też współczuję  takiego widoku, bo skoro byłaś tak blisko to pewnie widziałaś chociażby akcję reanimacyjną.....i dalsze plażowanie nie było już takie "beztroskie"....to była jednak plaża strzeżona, więc rodzice tez mogli się poczuć pewniej...zreszta "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem", żaden wirtualny jad chłopcu życia nie wróci