khadija, współczuje i życzę szybkiego powrotu do zdrówka dla Nikosia, biedactwo się męczy a wy z nim. Niestety nie pomogę, bo nie mieliśmy z takim katarem do czynienia...
A ja mam jeszcze takie pytanko, mały od dłuższego czasu na drzemkach w dzień wybudza mi się po 30 min (niemal co do minuty) jak śpi w wózku i w porę zauważę to można go dobujać, na spacerze, chodzenie w wózku sprawia że też zasypia dalej, ale w łóżeczku mam problem, czasem jak go przytrzymam, zmienię pozycje to jeszcze przyśnie. moje pytanie, czy jak będę konsekwentnie pilnować jak śpi w domu kiedy się przebudza i mu pomagać zasnąć dalej to po jakimś czasie "załapie" ?? aha on sie nie zrywa z płaczem, po prostu otwiera oczy i jak nie buja, czy go nie utule to się wybudza