z kupą różnie. Problem polega na tym, że młody robi "dwójkę" co 4 dni... tak ma w zasadzie od zawsze, więc sam fakt robienia rzadko kupy mnie nie martwi, ale przez to mam utrudnione odpieluchowanie

bo do tej pory, od czasu pozbcia się pieluchy były 3 kupki- 1 w pieluszce (na samym początku akcji nie chciał usiąść na kibelek, to założyłam mu pampersa), druga w majtki (usiadł na kibelek, puścił bąki zszedł i zrobił w majciochy

no i trzecia częściowo w kibelku, częściowo w majtkach. Chyba tak bardzo zaaferował się faktem, że coś mu z pupy wyszło do kibelka, że stwierdził, że to już, zrobił papa, spuścił wodę i resztę dorobił w gacie

Kolejna za 2 dni, więc może tym razem się uda. Jeśli nie to kupie mu jakąś książeczkę z serii "o sukcesie na sedesie" i w ten sposób będziemy sobie pomagać.
Z sikaniem nie ma już żadnego problemu... dziś obudził się o 3.50 i była akcja "siku". nie powiem- o tej godzinie aż się ciśnie na usta- "lej w pieluchę mam to w nosie"... ( na noc zakaładam pieluchę) ale zaciskam zęby i lecimy do wc
