My juz od kilku dni w dzien zakladamy same majtusie, i maly czasem trafia a czasem nie ale musi sie nauczyc, bo we wrzesniu idzie do przedszkola.
Zreszta moim zdaniem spokojnie mozesz oduczac i jednego i drugiego, bo to nie koliduje ze soba , inaczej gdyby corcia ci ciągle tego smoka uzywala, ale jezeli tylko do spania , to pomalutku proboj jej go zabierac.
Ja swojemu zaczelam chowac smoczusia, i poprostu nie ma go w zasiegu wzroku, czasem cos tam powie "cycy" ale ja wtedy mowie do niego przytul sie do misia i sie kladzie i zasypia.
Ze smoczkiem to jest tak iz im wczesniej sie go oduczy tym lepiej, ja wiem ze to wygoda niesamowita , bo moj od poczatku nie chcial dopiero jak go odstawilam od piersi, zastapilam mu smoczkiem, mi bylo latwiej i wygodniej, ale tez ten czas smoczusia musi sie kiedys "skonczyc".
Dziecko jest coraz bardziej rozumniejsze i coraz trudniej bedzie mu sie ze smokiem rostac.