u nas podobnie jak u dziubaska

oprócz właśnie różnicy między szkrabami pod względem charakterów, to wiem, że duży wpływ ma też moje zachowanie, podejście i właśnie dzielenie czasu na dwóch maluchów...a nawet ostatnio dawanie więcej siebie temu pierwszemu...
Przyznam się, że pierwsze miesiące życia Adriana pamiętam jak przez mgłę...ciągłe niedospanie, lulanie, noszenie na rękach równało się wiecznym zmęczeniem...nie mialam czasu spokojnie zjeść obiadu, uczesać się itp.
a teraz...
jestem w szoku...Dawid jest śpiochem...przez pierwsze 1,5 miesiąca non stop prawie spał...
teraz ma etap uśmiechania i gadania

ale na to czekałam
ja jestem spokojniejsza mimo, że dwójka maluchów wymaga więcej energii i czasu... np. zdarza się, że w jednym momencie jeden przy cycu a drugi chce kupe

albo jednego kąpie a drugi nagle chce pić...koniecznie! no cóż...

ale wszystko jest do ogarnięcia...
przy dwójce jestem lepiej zorganizowana niż przy jednym byłam
