poszłąm poodkurzać w międzyczasie a tu taka dyskusja
własnie dlatego niepokoję się o spanie na brzuszku,bo tak jak dziubasek słyszałam różne opinie pediatrów
i z Marcelem jak był Mały na kontroli pediatra kazała kłaść na brzuszku jak najwięcej
powiedziała,że dziecko ćwiczy dużo mięśni,podnosi główkę, odchodzą bączki, nie ma kolek, wzdęć, nie zachłyśnie się itp
że zagranicą dzieci głównie tak jeżdżą w wózkach,że nikt nad nimi w sklepie nie wisi,nie zagląda do wózka:o jaka śliczna dzidzia, nikt w markecie na nie nie kicha, nie smarka itp
i, że mam zacząc jak najwcześniej tak właśnie kłaść,bo potem im dziecko starsze tym trudniej nauczyć na brzuszku leżeć,bo potem się wręcz nie da go nauczyć,aby polubił tą pozycję
i tak robiłam z Marcelem
nie myślałam,że to źle,że to SIDS itp
ale prawda jest taka,że u nas w Polsce ludzie nie są nawet przyzwyczajeni do widoku dziecka leżącego w wózku na brzuszku
jak nas ktoś spotkał i zajrzał do wózka to pytał:a co mu jest?(w sensie,że jest chory bądź niepełnosprawny...

)
a kiedyś jak płakał na plecach bo chciał spać i nie mógł zasnąć w takiej pozycji i przekręciłam go na brzuch to jakaś babcia do mnie z tekstem wyskoczyła:co za wyrodna matka!!!
a żebyście widziały jej minę przy tym,jakby spojrzenie mogło zabijać już bym nie żyła