wiecie co, prawda jest taka, że matka wie kiedy jej dziecko jest gotowe na spanie na brzuszku. Jeśli ogólnie jest zdrowe, nie ma problemów z oddychaniem, radzi sobie z podnoszeniem główki na tyle, że spokojnie jest w stanie ją przenieść z jednego boku na drugi to nie widzę problemu. Oczywiście obowiązkowo BEZ poduszki!
Ja na początku zaczęłam kłaść małego na brzuszku przy dziennych drzemkach (ok 2 miesiąca) warując przy kołysce i ciągle sprawdzając czy oddycha, czy jest wszystko ok. Jak zauważyłam, że podczas spania spokojnie przenosi główkę- wyluzowałam i zostawiałam go samego. Na całą noc nie kładłam go na brzuszek, ale wieczorem często tak zasypiał. Sama kładąc się spać, przekręcałam go na boczek. Teraz to sam decyduje jak śpi... zresztą która z nas ma taką moc, aby 10 miesięczne niemowlę ułożyć do snu tak jak się jej podoba

hehe... zawsze się dziwię w jakich dziwacznych pozycjach potrafię zastać własnego syna...