Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4021126 razy)

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5130 dnia: 25 Września 2009, 10:39 »
No wlasnie gdyby Zu jadla kaszke na mleku to bym to olała ale ona pluje kasza na mleku :( Butle z checia wypija tylko na sniadanko ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline ANNUUSSIIA

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 952
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5131 dnia: 25 Września 2009, 12:15 »
Moja na szczęście ma dobry apetyt, dzisiaj byłyśmy na wizycie i musimy zrobić badania krwi i mocz. Maja za mało waży powinna licząc od wagi urodzeniowej ważyć 7800 a ma niecałe 7500. Lekarka chce wykluczyć anemie i niestety będzie trzeba iść na pobranie krwi :(



Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5132 dnia: 25 Września 2009, 14:17 »
niestety będzie trzeba iść na pobranie krwi :(
są gorsze rzeczy..uwierz mi.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5133 dnia: 25 Września 2009, 15:10 »
niestety będzie trzeba iść na pobranie krwi :(
są gorsze rzeczy..uwierz mi.

No właśnie....


A moje dziecko kończy dzisiaj  7 miesięcy  :D





Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5134 dnia: 26 Września 2009, 07:29 »
Anusiaaa pamiętam że Szymek w wieku Zuzi jakoś absolutnie nie chciał mleka. Przeszlo Mu i teraz wcina to co mleczne.

Chlebosiu piękna córcia :)

Offline Katrinka
  • My:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4400
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.08.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5135 dnia: 26 Września 2009, 11:02 »
Anusiaaa moja też ostatnio nie chce ani mleka ani kaszy... masakra! za to by tylko bułe i chlebek wcinała ;)
oponko jaki klusek już duży!! super wyglądacie :)
Dziubasku ale zazdroszczę pobytu nad morzem.. my czekamy na czerwiec przyszłego roku ;) śliczne foty :)
chlebosiu ale uśmiecha się zalotnie no no no ;) ;)


Offline BETI

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2161
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5136 dnia: 26 Września 2009, 12:04 »
Anusiaaa mi się zdaje,że z tą wagą nie jest wcale źle.Toż to tylko różnica 300 gram. Wcale nie musi ważyć 7800 jak piszesz. Rozumiem,gdyby ważyła kilogram,półtora mniej to może zaczęłabym się zastanawiać nad problemem,a tak to uważam,że jest oki  ;)
Mój np jak się urodził ważył 3kg,a teraz mając 16 msc waży 10,5 kg i nie uważam,że jest jakiś problem.

Offline ANNUUSSIIA

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 952
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5137 dnia: 26 Września 2009, 19:50 »
Wiem, że są gorsze rzeczy przy których pobranie krwi to pestka. Szkoda mi tylko jak dla mnie nie potrzebnego kłucia. Maja je wszystko co tylko może. Ładnie wcina warzywa, owoce, choć woli rzeczywiście mięsko. Wszędzie jej pełno, ma energii za 2 osoby jak nie więcej. Nie uważam by tak zachowywało się dziecko z anemią. No, ale jest skierowanie trzeba iść. Lepiej wykluczyć jednym kłuciem, niż miało by się rzeczywiście coś dziać i to przeoczyć. Mam jeszcze pytanko, czy jak dziecko jest ważone na wadze niemowlęcej na siedząco to nie ma, że tak powiem przekłamania w wadze??



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5138 dnia: 26 Września 2009, 19:59 »
nie ma...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5139 dnia: 28 Września 2009, 07:31 »
anuuusiu jeśli mała ma tylko morfologię to będzie ją miała pobieraną z palca. Podobno bardziej boli ale, przynajmniej dla rodzica, wydaje się mniej stresowe.
A jeśli musi to byc krew żylna, to idźcie tam gdzie maja doświadczenie w pobieraniu krwi takim maluchom, np labolatorium szpitalne gdzie jest oddział dziecięcy. Mojej Zu jak miała 9 miesięcy pobierały krew panie z od. dziecięcego. Jak była trochę starsza i za duża na pobieranie krwi z główki (najmniej bolace) to przyszła świetna pani i za pierwszym razem dobrze się wkuła i pobrała krew. Dodam, że Zuzia ma jeszcze sikorki na rączkach i żył to ja u niej w ogóle nie widzę....
« Ostatnia zmiana: 12 Października 2009, 16:33 wysłana przez rybkawiedenka »



Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5140 dnia: 28 Września 2009, 08:53 »
no pobieranie krwi maluszkowi to prawdziwa sztuka i nie każdy ją opanował

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5141 dnia: 28 Września 2009, 09:33 »
A ja spieszę się pochwalić, że w czasie mojej ponad tygodniowej nieobecności tatuś na zawsze pożegnał Polcię ze smokiem!!Teraz ja mam ją od pieluch odzwyczaić......


Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5142 dnia: 28 Września 2009, 10:08 »
...no mam doświadczenie z wbijania igiełki mojemu małemu jak miał 7 miesiecy ! MASAKRA !
Pomimo tego że byliśmy na oddziale dzieciecym to pielęgniarki w rezultacie wszedzie próbowały sie wbic : nadgrastki , stopy , zgiecia ..no wszedzie porobiły siniaki a w rezultacie wbiły się w głowke bo tak im poradziłam ! A najgorsze było to że jak weszłam do zabiegowego przerazona płaczem mojego dziecka to jedno babsko przyciskało swoim ciałem małego do kozetki aby się nie ruszał z bólu a drugie babsko bez rekawiczek dosłownie grzebało igłą pod skórą szukajac zyłki ;/

Ot takie specjalistyczne mamy pielegniarki w Staragrdzie !
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5143 dnia: 28 Września 2009, 10:16 »
małajak miała  9 miesięty to miałateż pobierana krew z główki i ja sama od razu im powiedziałąm, żeby tak pobrały; bo poprzednio (jak mała miała 2 m-ce)  tylko biedne dziecko się namęczyło, a i tak skończyło się na pobraniu krwi z główki.

A przyciśnięcie ciała dziecka żeby się nie ruszało to normalne, żeby pobrać krew szybko i krzywdy dziecku nie zrobić.

NIKa to tatuś poszedł na łatwiznę ...heheh... ale nie bój zaby bedzie ok.



Offline ANNUUSSIIA

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 952
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5144 dnia: 28 Września 2009, 10:34 »
Lekarka mówiła, że krew z żyły ma być. Oprócz morfologii ma jeszcze jedno badania zapisane. Idę z nią na Wojciecha, tak mi rodzinna poradziła. Mam jeszcze pytanko moje dziecko przed kąpielą robi siusiu na nocniczek. Pytanie może wydać się wam śmieszne ale wolę się upewnić. Czy na badanie moczu mogę dać wieczorny mocz czy muszę mieć poranny mocz??



Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5145 dnia: 28 Września 2009, 10:49 »
My tez powiedzieliśmy CU temu gumowemu badziewiu..... a zaczęły to Panie w żłobku :) w piątek jak przyszłam po Pati oświadczyły, że obcięły smoka..... no to ja obcięłam wczoraj... obcięty smok jest bleeeee.... 15min płaczu i cała noc pięknie przespana bez ani jednej pobudki YES YES YES :))


Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5146 dnia: 28 Września 2009, 11:00 »
Tak tak bez smoku dużo lepiej, sama jakoś nie dałam rady a tatuś proszę wywalił i koniec.
Co do pobierania krwi to ja mam takie doświadczenia z wbijaniem welfronu, jak Polcia była w szpitalu, pielęgniarka próbowała 5 razy po czym oświadczyła, że mam wyjść uspokoić dziecko i wytłumaczyć , że ma być grzeczne i spokojne!!!!Wyobrażacie sobie wytłumaczyć dwulatkowi!!!!!Myślałam, że krew mnie zaleje, wypaliłam pani, że nie wiem jak mam wytłumaczyć dziecku, że pani nie potrafi tego robić, i chyba z powołaniem się minęła, bo przecież na pediatrii a nie na geriatrii pracuje więc pierwszy raz chyba tego nie robi. Baba oczywiście, że bezczelna jestem, ale na szczęście do akcji wkroczyła druga kazała się tamtej uspokoić i odsunąć i sama za pierwszym razem się wkłuła. A Pola oczywiście spocona i zapłakana na maxa, ja zresztą też!!


Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5147 dnia: 28 Września 2009, 11:14 »
5 razy???? po drugim bym podziękowała Pani za uwagę! bosz....



Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5148 dnia: 28 Września 2009, 11:16 »
No właśnie tylko wiesz jak to jest w szpitalu, generalnie w tym w którym ja byłam rodzice to zło konieczne które ma sie zająć dzieckiem i nie marudzić, nie pytać, nie oddychać!!!


Offline ANNUUSSIIA

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 952
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5149 dnia: 28 Września 2009, 11:21 »
Kurcze takie osoby na pediatrii nie powinny pracować, kłuć 5 razy bez potrzeby malucha.mam nadzieję że u nas będzie ok i trafimy na dobrą i doświadczoną kobietę.



Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5150 dnia: 28 Września 2009, 21:56 »
Oj my też juz z tym kłuciem mielismy przejścia , w tym tygodniu musimy skontrolowac ta naszą żółtaczke co byla po porodzie i znowu szykuje sie kłucie  :-\

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5151 dnia: 28 Września 2009, 22:00 »
A nas nakłuli tyle razy w szpitalu, że narazie starczy :) Nikola, mały ma jeszcze troszkę żółtaczki???


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5152 dnia: 28 Września 2009, 22:00 »
Halo Halo co do kłóć to mnie szlak trafia bo Ja jeżdżę z moim Mikusiem na patologię noworodka do szpitala i za każdym razem pobierają mu krew ale nie z rączki tylko z główki bo nigdy jakoś nie mogą mu znaleźć żyły na rączce a mnie serce pęka jak na to patrzę i za razem szlak trafia!!Czasami mam ochotę tej Pani która mu pobiera krew tak przyłożyć ale się powstrzymuje.


Offline peacelove
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5153 dnia: 28 Września 2009, 22:33 »
Sylvia - nie masz racji, wiem, ze dla mamy z boku wygląda to nie najlepiej, ale ja wręcz proszę za każdym razem gdy Kamilek ma pobieraną krew by pobierać mu z żył na główce, bo są tam duże żyły, nie trzeba go kłuć 5 x niepotrzebnie, etc... niemowlakowi - o ile nie ma gęstych włosków na główce- po prostu tak najłatwiej pobrać krew, nie ma tam też za bardzo co uszkodzić i łatwiej główkę potrzymać niż rączkę - proszę nie bij tej pani zatem, tylko powiedz ładnie "dziękuję" :))

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5154 dnia: 28 Września 2009, 23:31 »
No własie juz nie ma żółtaczki ale pediatra chce to sprawdzić jeszcze raz. No trudno jakos damy radę , chyba żadna mama nie lubi jak kłuja jej malca  :-\, my po ostatnim razie nabylismy sie wiele siniaczków na ręku i pomału schodziły mam nadzieje że pani która teraz będzie pobierać krew bedzie delikatniejsza.
W szpitalu mały miał wenflon cały pobyt 10 dniowy po porodzie ale nawet śladu po nim nie było.
Za to mi wbili zle i podawali antybiotyk i teraz od ponad dwóch miesięcy mam prbolemy z ręką  :-[

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5155 dnia: 29 Września 2009, 08:24 »
sylvia peacelove ma rację. nad rączką mojej małej pastwiły się pielęgniarki dobr pół godziny. Dziecko się upłakało, miało śiniaki, a ja do dziś wiem, w którym miejscu było kłucie. Pobranie krwi z żyły z główki trwa niebo krócej. A tym samym dzieć mniej płacze. Sama raz prosiłam o pobranie krwi z główki.  



Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5156 dnia: 29 Września 2009, 14:01 »
peacelove,Gosiaczek80 może macie rację ale wiecie jak to jest.Łzy mi same napływały do oczu jak mój pyrtek płacze.


Offline peacelove
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5157 dnia: 29 Września 2009, 15:53 »
Sylwia- to poproś swojego lekarza o receptę na krem znieczulający EMLA - jest od 3 miesiąca życia - myślę, że te 10 dni które do 3 m.ż pozostały nie będą problemem i posmaruj mu godzinę przed pobraniem główkę tam, gdzie widać żyłę i gdzie zwykle pobierają (wybierz taki bardziej prosty i większy odcinek tej żyły). Nawet jak nie nakleisz plasterka (na główkę specjalnie się nie da z powodu włosów) to i tak jak kilka razy posmarujesz to się ładnie znieczuli. A dzieci często płaczą nie tyle z bólu co dlatego, że ktoś je mocno trzyma. Ale rozumiem co czujesz - mnie też serce pęka jak Kamilek płacze..

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5158 dnia: 29 Września 2009, 15:56 »
No niestety.
Pan Bóg jak stwarzał człowieka to najwyraźniej nie przewidział, tego, że średnica igieł do pobierania krwi będzie większa niż średnica żyłek małego dziecka.
Niestety nie da pobrać igłą o mniejszej średnicy, bo krwinki przeciskając się przez wąskie światło po prostu rozpadną się.
A ze shemolizowanej próbki nic się nie oznaczy, ani morfologii ani badań biochemicznych.

A skoro atakuje się żyłę igłą o średnicy większej niż ona sama to nic dziwnego, że żyła pęka. Nic dziwnego, że personel próbuje przytrzymać dzieciaka - nie da się wkłuć w coś tak bardzo małego kiedy toto małe się rusza.

Ja głosuję za głową...problem jak są na niej bujne włosy.


Jeszcze jedno. Macie prawo nie zgodzić się na badanie, jeśli jest to dla Was aż tak traumatycznym przeżyciem (małe dziecko niewiele z tego zapamięta - niemowlę nic). Możecie popertraktować z lekarzem, czy na pewno nie można się bez badania objeść. Fakt, że wówczas jest to na Waszą odpowiedzialność, no ale czasem trzeba ją przejąć.
Ja odmówiłam wykonania Ewie morfologii w 6 tygodniu życia. Widziałam, że jest blada. Nie chciałam widzieć jak będą jej się wkłuwać w żyły. Po prostu powiedziałam, że jeśli za miesiąc nadal będzie tak blada, to wówczas zgodzę się na badanie. A że w sztucznym mleku, którym była  dokarmiana jest żelazo, więc dajmy się wykazać jej szpikowi.
Byłam gotowa to doktorowi podpisać.
Za kilka tygodni po bladych śluzówkach nie było śladu.
Z tym, że ja miałam wewnętrzne przekonanie, że Ewie nic nie jest...i tyle...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #5159 dnia: 29 Września 2009, 16:03 »
Nie pomyślałam o tej maści!!Miałam nią powieki smarowane gdy mi robiono kreski permanentne.

Mam nadzieję,że to się niedługo skończy.