My na komary, na Mazurach, używaliśmy Chicco Zanza w sprayu i takie opaski na rękę z Mother Care (z tego co wiem można je kupić też w aptece) przyczepione dwie z dwóch stron wózka albo jak nie była w wózku to przyczepione do czapeczki nic jej nie urąbało, a mieszkaliśmy nad samiutkim jeziorkiem.
Wiem, że Chicco ma tez do kontaktu, ale nie używamy bo w domu mamy moskitiery i to jest na komary najlepsze.