My mamy Baby design Simple:

I jesteśmy z niego szalenie zadowoleni! W domu służył nam za kojec, a na wyjazdach za łóżeczko- przy dłuższych jednak pobytach targaliśmy ze sobą jeszcze materac, bo faktycznie średnio mi się widziało męczenie malucha na tym twardym materaco-podobnym tworze, ale widziałam, ze wszystkie łózezka turystyczne mają podobne, więc to już nie od firmy i modelu zależy, ale od samej specyfiki tego sprzętu. Do sprzedania nie mamy... ale powiem Ci Basiu, że dużo taniej od nowego ciężko będzie Ci znaleźć, bo sama polowałam na używki (ten nasz kupiłam za 150 zł z przesyłką- nowy, z gwarancją)
U nas też choróbsko zaatakowało. A w zasadzie nie choróbsko, a zęby

Atakują górne czwórki (jedna już przebita) a wraz z nimi podrażnione są zatoki- nasza pediatra mówi, że to jest bardzo częste

więc musimy się przemęczyć. Szkoda mi mojego szkodnika, bo strasznie się męczy. Wydzielina z zatok spływa mu chyba po tylnej ścianie, bo górne drogi oddechowe są zatkane, a przez nosek nic nie leci... nawet frida nic nie uciągnie

Do tego straszne kupska- ok 3-4 na dobę i dzisiaj stan podgorączkowy... ehhh