Agnieśka... no zastrzelę Cię!! Ja bym połowę tego wykupiła...

muszę podumać...
Dawno nie było tu tekstów mojego synka

dziś z serii miłosnych uniesień... Nikodem jest ostatnio bardzo kochliwy

Regularnie obcałowuje się z trzema koleżankami

Dla każdej oczywiście jest jedyny (wg zapewnień ich mam), a ten skubaniec, gdzie nie jest tam ma nową dziewczynę

Niezłe ziółko mi rośnie!
W przedszkolu jest Roksanka. Ciocia Gabrysia już mi wspominała o rodzącym się pomiędzy nimi uczuciu, ponoć chowają się po kątach i całują (!) ale tez pięknie się razem bawią, wszystkim się dzielą, więc nie jest źle

Moja ostatnia rozmowa z synem
Nikodem: Mamusiu, a wieś, zie Loksianka jest taka fajna?
Ja: Tak?
Nikodem: Tak! Dzieli się zie mną plaśteliną... ziabawkami...
Ja: No to pięknie! Widzę, że bardzo lubisz Roksankę!
Nikodem: Nie! Ja ją kocham! O tak! Baldzo mocno!
Ja: Aha...
Nikodem: Wieś mamo, jeśtem z nią baldzo ścięśliwy....

Szczerze mówiąc myślałam, ze taką rozmowę przeprowadzimy za jakieś 20 lat
Sytuacja z wczoraj. Nikodem bawi się z córeczką mojej przyjaciółki (2,5 l) która jest obłędnie zakochana w moim synku
Malwinka- Nikosiu kosiam Cię!
Nikodem- To dobrze, tak już musi być!
