Swoją drogą chyba o finansach trzeba myśleć jeszcze przed planowaniem dziecka, bez sensu nie móc mu niczego zapewnić.
Dokladnie tak samo uwazam, jesli nie mam kasy to nie decyduje sie na dziecko. Mnie nie jest szoka i wydajemy na mlodego ogromne sumy czym szokujemy znajomych.
Owszem dziecko wiąże się z dodatkową kasą, ale nie uważam by decyzja o zajściu w ciążę powinna być ugruntowana ilością kasy w portfelu. Dzieci z biednych rodzin (nie mówię o patologiach) wychowują się czasem nawet lepiej od tych dzieci które mają wszystko w życiu.
I myślę, że cena szczepionek ma się nijak do ich jakości.
Zresztą podobnie jest z kosmetykami. To że szampon do włosów dla dziecka ma na obrazku postać z bajki i kosztuje dużo kasy, nie znaczy że będzie mył włosy lepiej niż ten tani, czy że będzie dla dziecka zdrowszy i bezpieczniejszy.
I żeby nie było, nie neguję tu płatnych szczepień. Każdy robi jak uważa.