u mnie dylemat jest jak szczepić, czym i kiedy. W skojarzonych przeraża mnie ilość podawanych na raz różnych "chorób". Ale te nfzetowskie też się chyba podaje na jednej wizycie, więc na to samo wychodzi

no i jednak przeraża mnie ta szczepionka mmr, to chciałabym przeciągnąć. Ale z drugiej strony moja będzie prawdopodobnie żłobkowa, więc chciałabym, żeby wrzesień zaczęła już zabezpieczona

zdziwiłam się za to jak się dowiedziałam, że teraz nie ma ospy w obowiązkowych

no i nie wiem co z dodatkowymi, czy warto

eh, masakra
ja jestem rocznik 83 więc szczepienia wtedy były na porządku dziennym, różyczkę przeszłam jak miałam 10 lat, ospę jak 25, ale dość łagodnie i bez większych powikłań
