nie ma się co porównywac bo każda z nas ma inną budowę... mi sporo szlo w biodra brzuch i wyglądalam w pewnym momencie jak ciężarna, chociaz przy odpowiednim doborze strojów (a wiadomo, że je starannie dobierałam) sporo rzeczy można było zatuszować... odpowiednie kroje żakietów czy spodnice w type A.... nie czułam się jakoś wyjatkowo źle i grubo no chyba, że szłam na zakupy.... jak kilka razy usłyszałam w sklepie z jeansami (levis, wrangler, lee itp), że nie mają mojego rozmiaru (32-33) albo jak "wyrosłam" z rozmiarówek kilku sklepów (np.: orsay, reserved czy top secret) to coś we mnie drgneło chociaż wiele osób twierdzilo, że wyglądam dobrze.... ale dyskomfort był, zwłaszcza z powodu znacznie mnie zniekształcającej oponki (miałam nieprzyzwoicie duży wymiar w pasie, który świadczyl już o otyłości brzusznej i zaniepokoił mojego gina ze względu na zagrożenie cukrzycowe)
nie jest, moim zdaniem, trudno wyglądać dobrze jak się czlowiek odpowiedino (do budowy ciała i typu urody) ubierze ale gdy przychodzi lato i trzeba się ciut rozebrać to jest gorzej

poza tym co tu ukrywać... mało która firma myśli o tym czy ich ciuchy będą tak samo dobrze wyglądały na pani w rozmiarze 36 co 44... często jakiś łaszek strasznie mi się podobał a po założeniu na siebie okazywało się, że jest to jakaś katastrofa
nie ukrywalam też że zdjęcia, które wrzucilam jako te "PRZED" są wyselekcjonowane, wyglądam na nich naprawdę dobrze jak na tamten czas.... ale też nie ukrywam, że na 10 zdjęć może jedno wtedy wydawało mi się w miarę ok... resztę prawie natychmiast kasowałam żeby nikt ich nie zobaczył

musicie mi więc wierzyć na słowo
a jak pisałam, że nadal czuję się grubasem to chodziło mi o to, że często w lustrze nadal widzę dawną siebie i mam do siebie mnóstwo zastrzeżeń.... zawsze potem się smieje na myśl o tym jak "stara ja" kopie "nową mnie" porządnie w dupsko za takie głupie myśli

w końcu nawet nie marzyłam o takich efektach..... niestety człowiek ma krótka pamięć do takich rzeczy
Aneta : super wynik

w jakim czasie to zrzuciłaś?