I koniec weekendu

Mieliśmy w sobotę odebrać Natalkę od babci a jej się tam tak podobało, że wyraziła chęć zostania na jeszcze jedną noc. Nam to pasowało bo pokój jeszcze nie był do końca uprzątnięty. W niedzielę jak pojechaliśmy po Natalkę to nie mogła się od nas odkleić. A już w ogóle teraz cały czas jest tylko tata i tata. Z jednej strony jest mi z tym dobrze bo wcześniej było cały czas mama, mama to mogę odetchnąć ale z drugiej strony jakoś mi smutno... No cóż, tak bywa. Teraz wiem, jak musiał się czuć R. jak Natalka chciała robić wszystko ze mną.
Pokój jest boski! Natalka dostała też nową kołdrę 135x200 i do tego nową pościel z Myszką Minnie i jest taki szał że hej! Wczoraj sama zaczęła znosić do siebie zabawki i nie chciała z niego wychodzić.
Teraz debatujemy nad tymi szafkami... Chyba jedną zostawimy... Dziś będziemy przestawiać i kombinować i zobaczymy jak to wyjdzie.
Lilith w razie co jesteś nadal zainteresowana tą komodą z szufladami? Bo myślę, że raczej jej nie zostawimy a jak byś chciała ją kupić to było by ok, ale na 100% dałabym Ci znać jutro.