Spoko, spoko - piszcie śmiało
Agata no niby tak jak piszesz, ale ta kaszka manna Nestle co kupiłam jest po 4 miesiącu i tam normalnie jest napisane jako to miał być cały posiłek. Zgłupieć można od tego wszystkiego.
Haniu to Zuzia faktycznie dużo je... Moja aż tyle nie wcina, ale ona mnie po prostu nawet wprowadza w błąd... Płacze - no to albo na spanie albo na jedzenie. Ale jak spała niedawno no to głodna jest. Ok. Robię mleko albo szykuję obiadek a ona np rzuci się na mleko i zje 50 ml i tyle... Z obiadkiem podobnie bywa. Jedyne, co jej wchodzi w całości to jogurciki i deserki
W sumie jak wyjechaliśmy to na początku też tak było a z czasem wróciło wszystko do normy. Teraz wróciliśmy do domu i znów ta sama historia. Może reaguje tak na zmianę klimatu i otoczenia?
Di dzięki

Wróciłam niedawno ze spaceru - nie uwierzycie! Upierdzieliła mnie osa... Ale to jak! Jak szłam to wleciała akurat między klapka i stopę i użarła mnie w palec, ale tak od spodu... Ostatnie moje użarcie osy to jak miałam ok 6 lat... Trochę boli...

na dodatek jeszcze jakby zaczął mi palec i kawałek stopy drętwieć... Dziwne uczucie... Lekko napuchł... Wapno łyknięte, posmarowane fenistilem, zastanawiam się nad łyknięciem jakiejś tabletki antyalergicznej i właśnie nie wiem, czy opuchnięcie zalicza się aby łyknąć tabletkę?