[marta082008]

A ja truskawkowy i tez było bombowe

dzieki
chyba je zrobię nha weekend - jak męża nie będzie
bo mi marudzi, że piekę niedobre ciasta    

[marta082008]

W sumie to sie zastanawiam teraz czy zrobic zebrę czy zwykłe jogurtowe, bo znalazłam fajny przepisik

Marta daj przepis 

[marta082008]

Potrzebne nam:
* 340g mąki,
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia (bez obaw, dzięki jogurtowi w ogóle go nie czuć),
* 2 całe, duże jajka,
* 80g cukru,
* pół szklanki oleju,
* 300g jogurtu (ja dałam dwie Jogobelle morelowe)

A teraz część najlepsza: przesiewamy mąkę z proszkiem, dodajemy resztę składników i mieszamy do połączenia. Przekładamy do formy (natłuszczonej i wysypanej bułką tartą), układamy dowolne owoce (u mnie morele i truskawki), posypujemy kruszonką i do pieca na ok. 50 minut (170-180 stopni).

Niestety wczoraj nie zrobiłam bo okazało się że mam za mało mąki, a sklepu u nas nie ma Ale dzisiaj upieke na pewno, wszyscy bardzo chwalą ten przepis więc może i mi wyjdzie 

[vonka]

Ja jeszcze w sprawie shreka, robiłam na ostatni weekend i jak dla mnie to żadna rewelacja, spodziewałam się czegoś znacznie lepszego
Nie jest złe ale na tyle warstw i paćkania to ja się na prawdę wyjątkowego smaku spodziewałam

ja go robie jak mnie najdzie ochota na coś słodkiego i nie za bardzo wykwintnego 

[gagatka]

U mnie właśnie pachnie jabłecznikiem. Znalazłam przepis na necie, ciekawe co w moim wykonaniu z tego wyjdzie i czy będzie się nadawało do konsumpcji.
Teraz zabieram się za zapiekankę z tortellini wg przepisu Ewy. Myślicie, że pasuje do tego koperek?  A może macie jakieś pomysły na swoje "ulepszacze"?

Moim zdaniem koperek będzie pasował  Smak samej potrawki jest dość intensywny i aromatyczny, ale koperek na pewno go nie zdominuje ani nie zakłóci 

[gagatka]

Dzięki Ewa Mam nadzieję, że nic nie popsuję.

[gagatka]

Ciacho wyszło bardzo dobre, aż się zdziwiłam, że tak od razu za pierwszym razem i to w nowym, nie wypróbowanym piekarniku. Wcześniej piekłam na każdą okazję murzynka z jabłkami, którego się tylko miesza i nie może nie wyjść. Teraz do szacownego murzynka dołączy jabłecznik i Małżu będzie mega zadowolony, bo według Niego najlepszy wypiek to: "ciasto-jabłka-ciasto"
A tu przepis na jabłecznik dla początkujących, tak jak ja

Ciasto:
• 3 szklanki mąki
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 3/4 szklanki drobnego cukru do pieczenia
• 1 cukier waniliowy
• 250 g masła roślinnego (może być masło lub margaryna)
• 3 żółtka
• 1 całe jajko

Jabłka:
• 2 kg jabłek (najlepiej szara reneta albo antonówka)
• około 12 łyżeczek cukru
• 1 cukier waniliowy
• 5 -10 dag rodzynek
• 1 łyżeczka cynamonu

Jabłka obrać i pokroić na niewielkie kawałki i razem z cukrem oraz cukrem waniliowym lekko podsmażyć, tak aby się nie rozpadły. Dodać rodzynki i cynamon. (No chyba, że tak jak ja dodacie jabłek ze słoika od Mamusi.   )
Ubić na sztywno pianę z 3 białek z dodatkiem 1/4 szkl. cukru.
Przesiać mąkę razem z proszkiem do pieczenia bezpośrednio na stolnicę, dodać cukier (pozostałe pół szklanki), cukier waniliowy oraz masło (ja dałam osełkę śmietankową, podobno masło lepsze jest niż margaryna). Całość posiekać nożem. Dodać 3 żółtka i 1 całe jajko. Zagnieść szybko ciasto i podzielić na 2 części.
Jedną część rozwałkować i położyć na blaszce (ja mam taką 35x25 cm). Posypałam ciasto tartą bułką, żeby nie wsiąkał w nie sok z jabłek. Wyłożyć jabłka. Na jabłka położyć ubite na sztywno białka z cukrem. Na wierzch położyć drugą część rozwałkowanego ciasta. (W związku z tym, iż jeszcze nie dorobiłam się wałka, na wierzch poszła u mnie kruszonka.)
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez ok. 1 godzinę w temperaturze 175 - 180 stopni. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.

Daj znać jak Ci wyszło z koperkiem  Jestem ciekawa - może też kiedyś ciut zmodyfikuję przepis - jak już się przejemy, bo póki co to smakuje w takiej wersji 

[vonka]

to może i ja coś wrzuce od siebie skoro mowa o początkujących kucharkach

to  ten po prawej   




składniki:
ciasto:
6 jajek
2 białka
25 dkg cukru pudru
po 10 dag orzechów mielonych i siekanych
10 dag kokosu
5 dag rodzynek
łyzka kakao
łyzka proszku do pieczenia

masa:
puszka brzoskwiń
2 budynie smietankowe
2 żółtka
2 łyżki cukru
kostka masła

Poza tym:
2 opakowania delicji
1/2 kieliszka wódki
2 galaretki



Przygotowanie:

1. białka ubijamy z cukrem, dodajemy żółtka i ubijamy. Mieszkamy z bakaliami, kakao i proszkiem. Pieczemy.

2. Brzoskwinie kroimy w paski, sok z cukrem gotujemy. Budynie rozpuszczamy w 1/2 szkl. wody, dodajmy żółtka i mieszkamy. Wlewamy do soku, gotujemy.

3. Masło ucieramy na puch i ucierając, stopniowo dodajemy zimną masę. Na ciasto wykładamy połowę masy. Delicje nasączamy wódką i układamy czekoladą w dół. Wykładamy resztę masy. Uładamy brzoskwinie i zalewamy galaretką

SMACZNEGO 

nie powiem wygląda super...
aż mnie naszła ochota

Iwonka dziękuje

Dla początkujących najlepsze jest ciasto które mój mąż uwielbia... chociaż mnie to śmieszy bo robi się je 5 min

Gotowy biszkopt nasączony sokiem z wiśni lub innych owoców na to jeden budyń(nie słodzony) na to owoce z puszki lub z kompotu i na to galaretka

Dziś na obiad robię żeberka na ostro

a wczoraj robiłam udka z kurczaka w miodzie  i winie:
Udka smarujemy wcześniej przygotowaną zalewą (miód + cytryna +imbir) i odstawiamy najlepiej na noc. Wkładamy do naczynia żaroodpornego wrzucamy pomarańczę pokrojoną w cząstki + cebulę pokrojoną cieniutko do tego wlewamy wino czerwone(do smaku) i pieczemy Sos który się wytopi zagęszczamy mąką...  smacznego

Marta? A do tych udek to soli i pieprzu się nie dodaje?

ja wczoraj upiekałam ciasto z rabarbarem i truskawkami. Poszło w 5 minut

Loona... ja nie daję... dlatego że jak kupuję mięso to przyprawiam je nieco delikatem czerwonym i wrzucam wszystko do zamrażarki, więc jak robię obiad to wyciągam mięcho z zamrażarki.... i ono jest już troche przyprawione...

A żeberka na ostro z pieprzem cayen, papryką ostrą, posmarowane zalewą ( łyzeczka koncentratu pom, łyżeczka keczupu trochę oleju i przyprawa do żeberek w miodzie, lub jak kto woli odrobina miodu zamiast przyprawy a wtedy trochę soli i pieprzu) tak przyprawione żeberka pieczemy około 1-1,5 godziny w piekarniku w naczyniu żaroodpornym... żeberka przeszły zmakiem ostrych przypraw... miód nieco łagodzi ostrość... a żeberka się rozpływają

przepis na mięsko zapisany
brzmi pyyysznie!!

[marta082008]

Isiaczek, co to za ciacho, ja kupiłam rabarbar, żeby upiec taki placuszek jak w zeszły weekend, ale Twoje też wygląda smakowicie

moje jest banalne i oczywiście od Doroty z "moich wypieków"

http://mojewypieki.blox.pl/2007/09/Proste-i-szybkie-ciasto-z-owocami.html
 Ciasto było fanrtastyczne. Muszę dziś znów je upiec bo nie daje spokoju. Zwróc tylko uwagę na fakt i ż w przepisie pół kostki masła to 125 g (a u nas przecież to będzie 100 gram). Wierzch ciasta posypałam bułką tartą żeby truskawy nie wpuściły za dużo soku i dodatkowo same truskawki obtoczyłam w mące. Wprowadziłam tez parę modyfikacji do przepisu :
- zastąpiłam 2 łyzki cukru zwykłego cukrem waniliowym (prawdziwym)
- zmniejszyłam nieco ilość proszku do pieczenia i w jego miejsce dodałam sodę oczyszczoną

Marto koniecznie wypróbuj bo to ciasto jest zaskakujaco proste, szybkie (naprawde piecze sie tylko 40 minut) i niewiarygodnie pyszne (lekko mokre, puszyste, mięciutkie)

[marta082008]

Zależy jakie masz masło, a raczej margarynę, bo te do pieczenia mają zwykle 250 g - kasia, maryna, a zwykłe masła mają 200 g, ide teraz oblukać przepis

[vonka]

ciasto wygląda smakowicie    juz nie moge się doczekac weekendu 

dziś zrobię Zebrę by Gabiś
i mam pytanie - na jakim "progamie" mam piec to ciasto?
jak grzeje z góry i dołu ? z termoobiegiem?? czy bez

[marta082008]

Ja piekłam od góry i dołu bez termoobiegu

dzięki Marta

[liliann]

ciasto raczej bez termoobiegu i grzałka z dwóch stron...
podobno na termoobiegu ciasta nie rosną, piszę podobno, bo na obiegu nigdy ich nie piekłam

A ja zawsze piekę z termoobiegiem... I zawsze było ok. Ale spróbuję następnym razem bez skoro liliann piszesz ze podobno to lepiej.

[liliann]

kurde nie wiem...
tak mnie kiedyś ktoś nastraszył i ciasta zawsze robie bez, a jakoś nie stać mnie było na komfort żeby mi nie wyrosło bo i tak piekę od wielkiego dzwonu...
mięcho zawsze na obiegu...ale ciasto bez