Ja nie robię na zakwasie. Chlebek piekę na drożdżach, czyli rozrabiam drożdże w wodzie z odrobina cukru, odstawiam żeby urosły troszkę, w tym czasie wsypuję mąkę do miski z odrobiną soli do smaku, do tego wlewam wyrośnięte drożdże, jak nie chcę pszennego chleba, który rzadko piekę, dosypuje mąkę chlebową razową, mniej więcej proporcja pół kg mąki pszennej i 1,5 szklanki mąki razowej, wyrabiam mocno ciasto drewniana łyżką, tzw. pompuję powietrze w ciasto, żeby wyrosło dobrze, bo tak drożdże lubią, ja uwielbiam różne dodatki w chlebie, więc na oko wsypuję trochę siemienia lnianego, pestki z dyni lub słonecznika, a ostatnio poprosiłam na targu o zrobienie mieszanki z tych ziaren, więc wsypuje do chleba całą mieszankę. Odstawiam tak wyrobione ciasto w misce w ciepłe miejsce, najczęściej przy piecu, po około 30 min jak wyrośnie przekładam ciasto do formy w której piekę, ja piekę w długiej formie takiej do babki. Formę smaruje olejem można tez oprószyć mąką, na chwilę około 15 min zostawiam ciasto do wyrośnięcia jeszcze, w tym czasie rozgrzewam piekarnik do około 180-200 stopni (piekarnbik elektryczny góra dół) i tak około godziny piekę chleb, na koniec po około 50 min smaruję chlebek wodą żeby nabrał koloru złocistego. Jak chleb sie upiecze wyciągam z piekarnika ale nie wyciągam aż do momentu ostygnięcia z formy, a potem przekładam na drewnianą deskę, chleb najlepiej smakuje następnego dnia, jak jest świeży źle się kroi.