[liliann]

dobra...a czas i temperatura tego pieczenia?

nerwów nie mam na Brodnickiego...
już to włączyłam i wyłączyłam...

temperatura u mnie 200 na górnej półce  jeszcze  opiekanie z góry włączam    ale głównie idzie o to ,żeby ta skóra popękała
  ona sie czarna zrobi ale ją  sie potem odparzy w worku to papryka jest czerwona
 a wrzuciłam   filmik bo  tam drugi sposób jest al nigdy nię obierałam obieraczką  więc  nie wiem

[liliann]

wg mnie obieraczka za dużo miąższu zbierze...

dzięki wielkie..

[selena]

Ja sparzam, jak pomidora

[liliann]

i schodzi?

idę spróbować...

mi nigdy po sparzeniu nie zeszła :/ wrzucałam do piekarnika, później do woreczka - może nie schodziła po naciśnięciu palcem, ale szło to dość sprawnie

[liliann]

po sparzeniu nie schodzi...właśnie sprawdziłam

z piekarnikiem spróbuję potem
chwilowo zajęty -  mąż robi kurczaka z warzywami przy użyciu nowych przypraw ziołowych...

[lusi251]

jak mi sie chce bawic to po prostu obieram nozem jak ziemniaki i inne. Zdecydowanie szybciej mi idzie niz 15min.. tylko troche chlapania

[Lea]

Maja- jak się robi kopytka z dyni??

[Maja]

Tak jak z ziemniaków  można dodać trochę parmezanu dla podbicia smaku

[Lea]

o- jutro spróbuję:)

Robię listę obiadów na wrzesień i dorzucę kopytka dyniowe do rozpiski 

[selena]

Jak nie schodzi, jak mi schodzi . Zawsze tak obieram

[lusi251]

dziewczyny macie jakis sprawdzony patent na to zeby nalesniki do krokietow nie pekaly jak juz zawine farsz??
jakis magiczny skladnik czy cos?
dzis mi chyba 2/3 popekalo a wcale jakies grube nie byly ani farszu duzo nie dawalam  nie wiem od czego to zalezy

Hmmm mi.nie pękają... A dodajesz do ciasta odrobinę oleju?

 zawijałaś świeżo smażone czy już leżały trochę .............. nic się nie dzieje jak poleżą trochę  i ostygną  to się  robią takie "skapciałe  "   łatwo się zawija

[lusi251]

dodaje oleju.. mleko i make na oko, 2jajka, szczypta soli i troszke wody.
smazylam wczoraj wieczorem a zawijalam dzis. Te poczatkowe (a smazone ostatnie) na ktore kladlam jeszcze cieply farsz sie nie popsuly.. ale im dalsze tym gorzej 
obtoczylam w ciescie i usmazylam wszystkie.. ale co sie naobklejalam to moje :/

Moja babcia zawsze daje 6 jajek (białka ubija na sztywno) i naleśniki są puszyste i elastyczne

ja robię podobnie jak ty, tylko zazwyczaj zamiast mleka daję wodę gazowana lub kranówę

[sylwiq]

ja tez do krokiety nie daje mleka. .
mąka jajko olej sól woda.. prawie nigdy nie pekaja

[sylwiq]

kiedyś o to już pytałam. . ale zapytam raz jeszcze może ktoś tu zaczął dopiero zaglądać. .
kobiety posiadające thermomixa- co e nim robicie? co u was jest hitem? i czy nie opadły wam emocje po czasie użytkowania?

żeby nie było kompletnie nie na temat- wczoraj zrobiłam na obiad roladki schabowe w sosie mysliwskim i u nas mega hit... oczywiście zrobiłam tradycyjnie nie w thermo0

i jem ciągle jem.
 mam 2kg na plus zaraz z diety nic nie będzie. .wszystko wraca ((

no i jeszcze jedno- dziś kalafior owa. plus wyżej wymienione roladki.. no i zostały ziemniaki wiec dla mnie i sebusia kopytka dla k. ryz  a u was?

  nasz wet mówi ,ze jak zwierzęta zaczynają więcej jeść  to znak ,ze magazynują tłuszcz  przed zimą   mam takie wrażenie ,ze ja też  więc łącze sie w bólu z tym jedzeniem
  u mnie dzisiaj "frytki" czyt  ziemniaki z piekarnika  z oregano  a do tego  filet z indyka  też z piekarnika  i ogór małosolny

 a jeszcze w temacie tych naleśników  ja   też  nie daję mleka albo tylko kapkę czekam  az  ostygną ze 2 godziny  i zazwyczaj mi sie nic nie rwie   z mlekiem samym nigdy nie próbowałam

[lusi251]

hmm no to moze efaktycznie to mleko zle wplywa.. dzieki, nastepnym razem dam wode i sprawdze czy pomoglo

u nas dzis krokiety z pieczarkami i pomidorowa

[mon_ka98]

zawsze macie dwa dania na obiad?

[Vivka]

Ja nigdy 

nie mam na to ani czasu ( no teraz może mam  ) ani tym bardziej ochoty...

U nas nie zawsze, ale zazwyczaj. córka ma ochotę albo na zupę, albo na drugie danie, trudno trafic na co akurat będzie miała danego dnia....a jak nie zje drugiego, to zapycha się pół dnia zupą, bo zupy uwielbia.

[lusi251]

przewaznie mam jedno ale wczoraj dziec byl w przedszkolu to robilam na wyrost i mrozilam.. no i zostawilam 'po trochu' wszystkiego do zjedzenia.

Sylwia,  ja robię różne rzeczy. Wiadomo, że z czasem mniej się go używa, teraz głównie jako rozdrabniacz, do wyrabiania ciast. Niestety na parze mało robię,  bo oprócz mnie nikt nie chce jeść.
Z zup to hitem jest pomidorowa.

u mnie cała obiadowa produkcja w najbliższych dniach:
cepeliny
naleśniki ze szpinakiem pieczarkami i serem
krokiety z mięsem
krokiety z tuńczyka
naleśniki o takie http://www.tesco.pl/smaczna-strona/nalesniki-a-la-hortobagy/
pierogi ruskie

resztę obiadów będę robiła danego dnia

przyprawiłam  już wielki kawał boczku do upieczenia i kawałek szynki
upiekłam roladę z mielonego mięsa z jajkiem w środku

[selena]

Wow, ciężko  . I pracowicie  Choć pysznie.

Wow, ciężko  . I pracowicie  Choć pysznie.

Zawsze część obiadów mam zamrożonych z uwagi na męża i różne sytuacje, więc to taki comiesięczny rytuał Tym razem pomagała mi Nikola Mieszałą, sypała itd. itp.