dziewczyny, a nie było problemu z tym, że przy każdym nalewaniu trzeba było trzymać/zdejmować zawieszkę, bo by wleciała do kieliszka? mi mama zasugerowała, że gościom będzie niewygodnie, więc ja się narobię, a oni od razu pozdejmują i zawieszki będą smętnie na stołach leżały...