faktycznie faceci bywają uparci, ale czasem i dobrze;)
Jeśli jednak chodzi o garnitur to Cię Moniq popieram, na własny ślub to powinno się mieć garnitur nowy, tym bardziej za one są tańsze od sukni, a przecież my tyle kasy wydajemy na nasz strój. W dodatku nasze suknie są na jeden wieczór, a garnitur można potem spokojnie nosic;) Na szczęście z moim nie mam tego problemu;)
Upierał się jedynie że musi być mucha, a nie musznik czy krawat, no i jakoś ustąpiłam, ale teraz zaczyna mi się pomył podobać i jest ok;)