Jutro jade po ciacho - "kołocz" do pracy który musze zawieźć - jutro po południu do odbioru w cukierni, a w środę w południe do pracy. W środę rankiem pazurki będą siem robić na cacy, w czwartek rano na 6 na giełde kwiatową z koleżanką, która stroi mi salę, autko i robi bukiecik ślubny. W czwartek też trzeba do kosmetyczki na brewki i rzęski rzucić henne. W piątek wieczorkiem czaskanko porcelany - dla tych co nie wiedzą taki zwyczaj na śląsku - co by jeszcze młodych zniechęcić do żeniaczki

w sobotę z rana trzeba wcześnie wstać, siem wydepilować - bo niestety ma po tacie straszny zarost - szybko odrasta, na 7.30 do fryzjera, na 10 na malowanko

a potem fotomabyć i czekanie na mojego PM

a potem już chyba wiecie

Byłam dzisiaj w kontroli u ginekologa - musze dalej siem leczyć jeśli chcem mieć dzieci ;(