Widzisz Anetko różnie to jest, bo ja spotkałam się z taką opinią księdza, że jeśli się kochasz ze swoim narzeczonym z którym weźmiesz ślub to nie jest grzech ciężki i że można w takich przypadkach przystępować do spowiedzi i komunii. Powiedział, że spowiadamy się z rzeczy, których żałujemy, które są złe, a jesli kochamy i jest to miłość prawdziwa, to wiadomo, że nie żałujemy tego... no właśnie różne jest to postrzegane, ale ogólnie chodzi o to, zeby nie przeginać i nie żyć bez ślubu latami, kiedy nie ma przeszkód do zawarcia sakramentu.
No to nieźle Agulce wątek załadowałam
Agulkaa przepraszam
