Autor Wątek: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010  (Przeczytany 67616 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #630 dnia: 11 Lutego 2010, 19:24 »
Co jak co, aż takiego szybkiego odbioru jeszcze nie spotkałam! Mam nadzieję że będzie wszystko ok! :)
Dobrze, że z noclegami wszystko oki :)


Offline cherry

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 447
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #631 dnia: 11 Lutego 2010, 19:30 »
My mieliśmy obrączki po około tygodniu ;) Dobrze że sprawy się wyjaśniają ;) Sala bardzo ładna, choć też jakoś tak myślę że dziwnie na 3 salach, ale na pewno będzie super ;) My mamy na sali w zamian taki wielki gruby jeden filar i też niby dzieli salę. Średnio mi się podoba, ale przecież to nie ściany są w tym dniu ważne :)

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #632 dnia: 11 Lutego 2010, 19:42 »
cherry Ani ściany, ani filary :) Niemniej jednak chcemy, żeby śliczne te ściany były, a filarów najlepiej nie było :P I drzwi z sali do sali też nie, bo chcemy żeby jedna była :P Lecz jak mówi przysłowie. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Chcąc mieć idealną salę (pod warunkiem, że byśmy ją znaleźliśmy) ślub pewnie moglibyśmy dopiero w 2011 wziąć. A tak będzie już w tym roku :P

W sobotę pojedziemy odebrać obrączki. Już się doczekać nie mogę. Pewnie nie będę się mogła oprzeć chęci przymierzenia do ślubu jeszcze nie raz. Hmm ale trzeba być silny i nie dotykać ich za często.

Paweł coś się pochorował. Właśnie temperaturę mierzy.. A ja zupkę gotuję, tak na rozgrzanie :)





Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #633 dnia: 12 Lutego 2010, 10:13 »
Nic się nie martw, na pewno z obrączkami wszystko okej będzie :) Tylko się cieszyć, że tak szybciutko są :)

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #634 dnia: 12 Lutego 2010, 22:26 »
Ooo no to czekam na foto obrączek! :D
Zdrówka życzędla PM!
Pozdrawiam :-*

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #635 dnia: 13 Lutego 2010, 10:18 »
Nie pojechaliśmy po obrączki. Egzamin Pawłowi przełożyli z 17 na 12 i nie zdążylibyśmy. Prawdopodobnie w poniedziałek je odbierzemy..

Paweł się już pozbierał i zdrowy jest. Za to piesek coś nam schudł. Trzeba będzie go podkarmić, bo w końcu niedługo krycie i musi jakoś porządnie wyglądać.

A ja dziś mam mieszkanie do sprzątnięcia całe. I wątróbkę na obiad chcę zrobić (albo dziś albo jutro). Ale jak już się uwinę to wskakuję pod kocyk, biorę książkę i nie ruszam się do samego wieczora. :) Ambitny plan no nie?

Ze spraw ślubnych to szukam właśnie hotelu dla naszego Huzara na czas ślubu i wesela. Myślimy, żeby go w piątek lub czwartek tam ulokować i odebrać w poniedziałek. Nie wiem jak ja to przeżyje. Pewnie będziecie się śmiać, ale ja go niemal jak dziecko traktuję... I tęsknic będę. Ale w domu nie miałby się nim za bardzo kto zająć, u mojej mamy za dużo osób znowu. Szkoda mi go będzie oddawać na te kilka dni.




Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #636 dnia: 13 Lutego 2010, 14:28 »
O, zjadłabym wątróbkę... ;) ;) ;) Smaka mi zrobiłaś! :P
Szkoda że musicie psiaka oddawać, a nie dałoby rady żeby jakaś sąsiadka może się nim zajęła?


Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #637 dnia: 13 Lutego 2010, 14:37 »
macie problem w drugą stronę z psiakiem niż my z naszym kotem ;)madziatko ja Ci się wcale nie dziwię, że traktujesz swojego psa jak dziecko, ja to samo robię z moimi kotami, przecież to się człowiek przywiąże, pokocha ;)
ja cały dzień się byczę na forum, ale w końcu musimy się wziąć do sprzątania, obiadu to chyba dziś nie będzie 8)


Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #638 dnia: 13 Lutego 2010, 15:26 »
madzia_n Sąsiedzi odpadają. Tu gdzie mieszkamy nie mamy kontaktu prawie z sąsiadami (tylko z jedną parka, ale oni sami mają psa, więc odpada). U mamy same starsze osoby, a Huzar się dla starszych nie nadaje, bo to aktywny pies. Poza tym niektórzy się go zwyczajnie boją :/ choć ja nie wiem czemu ;) Jeszcze chcemy naszego hodowcy spytać czy nie wziąłby go wtedy do siebie.

elemelka zamów pizze. Nie gotuj obiadu :P

Wątróbki dziś nie będzie. Będzie za to jutro :) Okazało się, że w rosołku zostało mięsko jeszcze to zrobiłam takie ala risotto. I będzie dobre :)




Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #639 dnia: 13 Lutego 2010, 15:31 »
A no chyba ze tak... Ja nie znam słowa źli sąsiedzi, u nas wszyscy by z pewnością pomogli :) A może jakaś znajoma, znajomy? No i pomysł z tym hodowcą nie jest zły :)


Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #640 dnia: 13 Lutego 2010, 15:38 »
Ciężka sprawa z tym psem... dla niego to na pewno będzie przeżycie  ::) A może jacyś dalsi znajomi by się nim zajeli?

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #641 dnia: 13 Lutego 2010, 15:48 »
Znajomi? Hmm ci, którzy mieszkają na swoim maja swoje psy lub koty (z psem nasz się nie dogada, o kota bym się bała, jedynie suka wchodziłaby w grę). A ci, którzy mieszkają z rodzicami to raczej też odpadają, bo nie będziemy ich rodzicom psa na głowę zrzucać. Kluczy nikomu nie damy ze znajomych, bo to tylko pies i nie mamy pewności jak zareaguje, gdy ktoś (nie my) wejdzie mu do domu, gdy nas nie będzie.

Z hodowcą musimy pogadać o tym dopiero. Ale pies uwielbia go i wpatrzony w niego jest. Zna go, a facet radzi sobie z psami jak nikt inny. Ma poza tym ogrodzony kojec i las zaraz obok domu. Po prostu wymarzone miejsce na psie wakacje :P

Teściowe mojej siostry się zaoferowali, że wezmą do siebie Huzara, ale oni też mają psa (i to mniejszego od naszego) i mogłoby się to ostro skończyć. Na ten czas musieliby swojego do kogoś oddać i przygarnąć naszego.

Skomplikowane to. Ale wiecie ja to najchętniej to wzięłabym psa na plener ze sobą i z nim zdjęcia robiła. Szaleję za nim i w końcu to nasz zaręczynowy pies. Ale on zbyt żywy jest i nie byłby to dobry pomysł. Cała uwagę musielibyśmy jemu poświęcić, ale przecież nie o to chodzi. Bo wtedy ze zdjęć nic dobrego mogłoby nie wyjść.

A żadnego hotelu dla psów w okolicy nie znam. Szukam na necie. Może się coś znajdzie. Wtedy pojedziemy i wybadamy, czy miałby tam dobrze. Zostawię na kilka godzin i zobaczmy jak będzie. Ale ciężko to widzę, bo wymagania mam wygórowane. :P



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #642 dnia: 13 Lutego 2010, 15:55 »
Ah no chyba że tak... No to myślę że z tym hodowcą nie powinno być problemów! :)


Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #643 dnia: 13 Lutego 2010, 16:17 »
W miejscu słowa *cenzura* było słowo s.u.k.a, ale forum widocznie uznało je za obraźliwe. A to przecież damska odmiana psa :)



Offline epox

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1784
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007 ... podejście x uda sie?...
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #644 dnia: 14 Lutego 2010, 14:52 »
hihi..my na plener zabralismy psy,tylko jeden nie chciał chodzic wiec został w namiocie,a drugi latał z nami,albo grzecznie słuchał  :)

Offline mka

  • Every second is a lifetime and every minute more brings you closer to God and you see nothing but the red lights you let your body burn like never before. And it feels better than love. Yeah it feels better than love...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5815
  • Płeć: Kobieta
  • We are connected that is how I feel...e-zadymiary
  • data ślubu: :Serduszka: AF :Serduszka:
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #645 dnia: 14 Lutego 2010, 19:17 »
Hmmm no u Nas też problem z pasami będzie...ale w palnie mam zamiar zapytać właścicieli czy moglibyśmy z psami przyjechać :D ::) ::) ::)

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #646 dnia: 14 Lutego 2010, 20:46 »
mka Jak to przyjechać z psami? Niezbyt rozumiem co i jak ;/

epox Nasz to tzw. żywe srebro. Nie wiem jakie Wy psy macie, bo w zdjęcia w relacji nie dopatrzyłam się. My po prostu zbyt wiele uwagi (bo całą uwagę) musielibyśmy psu poświęcić, bo on nie może się nudzić Nigdy przenigdy





Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #647 dnia: 14 Lutego 2010, 20:51 »
pomysł z hodowcą super:) na pewno będzie mu lepiej niż w hotelu, miejmy nadz, że się zgodzi :)


Offline marta_b21

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Kobieta
  • "...Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek..."
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #648 dnia: 14 Lutego 2010, 21:14 »
a może plener jakiś drugi zrobić z psiakiem? wziąć psa i kogoś znajomego co mógłby parę fotek po pstrykać , oczywiście nie będą to zdjęcia super profesjonalne, ale na pewno super by wyszły:)

a co do psów to ostatnio z moim M. oglądaliśmy super film o psie, tytuł: Hachiko: A Dog's Story , naprawdę gorąco polecam, ale ostrzegam, że jest wzruszający...

Offline mka

  • Every second is a lifetime and every minute more brings you closer to God and you see nothing but the red lights you let your body burn like never before. And it feels better than love. Yeah it feels better than love...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5815
  • Płeć: Kobieta
  • We are connected that is how I feel...e-zadymiary
  • data ślubu: :Serduszka: AF :Serduszka:
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #649 dnia: 14 Lutego 2010, 21:22 »
No na wesele psy zabrać. Ja tak planuje..ale nie wiem czy właściciele ośrodką się zgodzą ::)

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #650 dnia: 14 Lutego 2010, 23:07 »
Taki hotel dla zwierząt ... to straszne przeżycie dla zwierzaków.

Kiedyś rodzice oddali na JEDNĄ noc naszego ukochanego psa, bo nie było wyjścia... A jak po niego pojechaliśmy to się cały trząsł, nic nie jadł później przez dwa dni, masakra.

Próbuj szukać jakichś innych rozwiązań, mam nadzieję, że się uda. Oby hodowca się zgodził!!! Nawet zaoferowałabym zapłatę.

A na plener na pewno wzięłabym psa. Na 100%  :)

Offline cherry

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 447
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #651 dnia: 15 Lutego 2010, 13:20 »
Też uważam że jak masz takiego kochanego psiaka, który z Wami jest od zaręczyn, to powinniście go zabrać na sesje zdjęciową, możecie ją przecież zrobić później a nie w dniu ślubu ;) Bardzo ciekawe zdjęcia mogą wyjść :)

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #652 dnia: 15 Lutego 2010, 18:11 »
mka Ja osobiście nie polecam takiego pomysłu. Z prostego powodu. Dwa psy i jedna suczka to już niebezpieczna sytuacja. Mogą się pobić o pannę ;/

Mysikróliczek Właśnie tego się boję, a nie darowałabym sobie, gdyby nasz Huzar przeżywał coś podobnego. A nasz hodowca grosza nie weźmie. Później byśmy mu wódkę i ciasto weselne zawieźli. :) :P i 15kg dobrego jedzenia dla jego psów.

Zastanawiam się nad plenerem z psem, ale to musielibyśmy w zupełnie osobnym dniu jechać. Pomyślimy nad tym, bo byłaby rewelacyjna pamiątka :) i taka Nasza :P

I wiadomości dnia: ODEBRALIŚMY OBRĄCZKI. Moja idealna. Paweł coś się zastanawia czy nie za duża aby. Do tego dostaliśmy prezent ślubny (nasz pierwszy prezent ślubny :P) i pudełeczko na nie i taka siateczkę z organtyny chyba i dwa pudełeczka z czekoladkami z Lindoru :P Paweł z psem na spacerze. Jak wróci będziemy mierzyć na spokojnie obrączki :P




Offline cherry

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 447
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #653 dnia: 15 Lutego 2010, 19:23 »
Fajnie ze macie obrączki :) a rozmiarem się nie martwcie, palce się naprawdę zmieniają i to w ciągu dnia ;) Noszę srebrną i wiem że czasem mi się kręci i jest luźna a czasem ledwo ją przesunąć mogę ;) A w lato jest gorąco więc paluszki trochę puchną :)

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #654 dnia: 15 Lutego 2010, 19:28 »
Dokładnie to samo Pawłowi mówię....



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #655 dnia: 15 Lutego 2010, 20:02 »
Super, że macie już obrączki :)


Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #656 dnia: 15 Lutego 2010, 20:53 »
madziątko gratuluję odbioru obrączek! a może foto foto?! ;) wiesz, że uwielbiamy! ;D :P

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #657 dnia: 15 Lutego 2010, 21:19 »
Wiecie co próbowałam zrobić zdjęcia, ale jakoś mi nie wychodzi. Światło się zbyt odbija i nic nie widać ;/. Może w necie coś znajdę...

Za to obecnie mamy je na palcach. Paweł próbuje jak się będzie w niej czuł, a ja gorsza być nie mogłam :P Cudownie się patrzy na swojego mężczyznę w obrączce, a zwłaszcza gdy taka samą ma się na palcu...




Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #658 dnia: 15 Lutego 2010, 21:30 »
Kochana, a może znajdz w swoim aparacie taką funkcję "makro", do fotografowania detali, a nie widoków...
i wtedy wyłącz lampę... mam nadzieję, że pomogłam ;) :-*

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #659 dnia: 15 Lutego 2010, 21:33 »
Nasze cuda. Tylko jakość kiepska ;/



aagatkaa Próbowałam na "kwiatuszku" (u nas funkcja makro) robić i bez lampy, ale i tak było to daremne. Jutro może spróbuje, a na razie zostawiam powyższe zdjęcie...