aha i jeszcze jedno:
zła jestem na nasze przedszkole:
zostawiłam moje dziewczyny w zerówce(pięciolatki)przedszkolnej. Zrobila to prawie cała nasza grupa
i ostatnio na placu zabaw rozmawiałam z mamą tej drugiej grupy pięciolatków i powiedziała,że jest wściekła, bo przyjeli czterolatki, dla których nie utworzyli tylko dali je do pięciolatków.I u tamtej mamy w grupie jest to połowa dzieci. jak się okazało u nas też są te dzieci 4 letnie
I wiecie jak to wygląda w praktyce?Panie muszą robić dwa programy, na dwóch książkach...jedne dla czterolatków...drugie dla pięciolatków-zerówkowiczów, którzy idą w przyszłym roku do pierwszej klasy. Jedna Pani, dwie grupy wiekowe, dwa różne podręczniki. A Pani mi mówiła,że są dzieci które są pierwszy raz w przedszkolu i niektóre pierwszy raz trzymają kredkę.I cały dzień płaczą ...
ekstra