wow Marcella super 

[vonka]

Patryk po powrocie z przedszkola zaczął się bawić
w końcu usiadł na fotelu, dał ręce na oparcia i mówi poważnym głosem tak:
mamo ... a myślałaś już o swojej emeryturze?

[malgosiask]

Czyżby mieli w przedszkolu jakieś warsztaty z tego?
No bomba!

hahaha 
może podsłuchał jak Pane rozmawiały o emeryturze 

haha dobre

[elisabeth81]

Marcela gdzie chodzi twoja córka? do Zefirka?

i co to jest szkoła upadania?

[marcella]

Tak do Zefirka. Mają dofinansowanie z miasta na język
Ogólnie w porządku przedszkole.
Szkoła upadania to zajęcia sportowe gdzie uczą się przewrotów, gimnastyka, elementy samoobrony. Teraz nazwali to Judo  ale do tej pory była nazwa szkoła upadania

Moja się w końcu dostała w Polsce też i podobno nie ma problemu, żeby przytrzymali dla niej miejsce, bo jeszcze są wolne.
Tata był na zebraniu i mówił, że mają mieć: angielski, niemiecki, rytmikę i jeszcze coś, ale nie pamiętał  w trakcie zajęć wszystko.

[anusiaaa]

czyli to Panie zapisują, jak dzieci sa przyprowadzane/odbierane??? czy aż tak dyrekacja wierzy w uczciwość rodziców?  (to tak a propo czytników)
/color]

U nas dyrekcja wierzy widocznie bo nie ma czytników.

[maggi-80]

Dzis jestem zalamana. Adas dzis nie plakal, on wyl. W zyciu nie slyszalam, zeby moje dziecko az tak wylo.
Wyrywal sie pani, kopal w drzwi zamkniete od sali, probowal wyrywac klamke... Wyl - mamusiu nie zostawiaj mnie tutaj, mamusiu wroc... Slyszalam to jeszcze wychodzac z przedszkola. Idac do samochodu... Mama wyła...

[vonka]

u nas za każdym razem rzuca się na szyję i mówi: mamusi tak bardzo Cię kocham, nie zostawiaj mnie tu samego

dodatkowo od kilku dni mówi, że zostawiam go w przedszkolu bo chcę się go pozbyć 

[malgosiask]

Wczoraj i dziś syn rzucił się na szyje tatusia i nie chciał wejść do sali. Potem chwilę płakał.
Pierwszy tydzień był super, a teraz zaczynają się schody... Mam nadzieję, że szybko minie.
Gdy po niego przychodzę, to mówi "ja tu zostaję i będę spać"

W sumie mnie to nie rusza. Gdy chodził do klubu malucha to zdarzało mu się, że trzymał mnie za nogi i nie chciał puścić i krzyczał, że nie chce tu być.
Kucałam, łapałam za rączki, mówiłam, że przyjdę po obiadku, dawałam buziaka i szybkim krokiem wychodziłam.

[Agnieszka_B]

W sumie mnie to nie rusza. Gdy chodził do klubu malucha to zdarzało mu się, że trzymał mnie za nogi i nie chciał puścić i krzyczał, że nie chce tu być.
Kucałam, łapałam za rączki, mówiłam, że przyjdę po obiadku, dawałam buziaka i szybkim krokiem wychodziłam.

Dokladnie . Najwazniejsze moim zdaniem to szybkie rozstanie, przynajmniej u nas to najlepiej działało i działa. Jak tylko zostawałam chwilkę dłużej (chocby chcialam cos Pani zapytac) to juz widzialam mine, ze ma watpliwosci czy na pewno chce tu zostac.

Narazie Panie mowia, ze to najbardziej zadowolone dziecko z zycia jakie znaja bo jest ciagle usmiechniety. Mam nadzieje, ze mu sie nie odmieni.

maggi współczuję  ale dasz radę i niedługo będzie ci smutno jak zaprowadzisz, a on złapie panią za rączkę i nawet się nie obejrzy i nie da buziaka... u nas w żłobku tak było. Na początku jak ją odbierałam to cała się trzęsła od płaczu... a potem nawet nie chciała się żegnać 

ją tak mam
Karol już się nawet  za mną nie oglada
dzisiaj rzucil się Pani na szyję

[elisabeth81]

Marcela to moja firma prowadzi te zajęcia z robotyki 

[maggi-80]

Mi duzo trzeba zebym sie rozkleila, naprawde.... Ale to jak on dzis wył to nigdy w taki az sposob nie plakal. Mi ciezko bylo dzis sie szybko pozegnac, bo akurat 2 grupa szla na swoja sale, wiec bylo zamieszanie przy wejsciu.

Skupic sie dzis na niczym nie moge, a pechowo dzis akurat zdaje egzamin... Jedyne dobre, ze jak nie zdam to dziecko szybciej odbiore z przedszkola...

[marcella]

Ela świetny pomysł... W tym roku mogę ją zapisać bo to tylko dla starszaków zajęcia u nas.

[eovina]

U nas od początku tygodnia przełom. Olka chodzi z uśmiechem i zostaje bez płaczu do 13. Kamień z serca mi spadał. I oby tak dalej.

maggi współczuje bo wiem jak to jest 

[kasia.g]

U mnie Tymek w tym tygodniu już nie płakał (poza standardowym płaczu przy rozstaniu). Według mnie dość szybko się oswoił. I co z tego, skoro dziś został w domu i najwcześniej w środę pójdzie do żłobka... Wirusówka... I nastawiam się na ponowne płacze i krzyki...

U nas dziś prosił by go nie zostawiać, że chce do domu

[malgosiask]

U nas też.

[miśka28]

trochę się pomądrze  ale to typowy regres, po pierwszym "zachłyśnięciu" się nowym otoczeniem, zabawkami itp. dziecko zdaje sobie sprawę, że to juz taki codzienny rytuał i zostaje na te kilka godzin w przedszkolu....ale dobra współpraca na linii rodzic-wychowawca plus konsekwencja przy zostawianiu i po paru dniach powinno byc ok

U nas dalej do przedszkola w podskokach 
jutro Karol ma urodziny więc juz żyje tym dniem bo będzie rozdawał cukierki 

[maggi-80]

U nas dzis pierwszy raz bez placzu... Bo nie bylo rano pani, ktorej sie boi..

u nas okey, ale chodzi od razu do swojej pani. Na szczeście mamy możliwość zawożenia go na taką godzine że trafia od razu do swojej sali a nie do tej zbiorczej

[marcella]

Magda a nie ma innej grupy w jego wieku? Może poproś o przeniesienie dziecka..

[miśka28]

jeśli to przedszkole publiczne, to co prawda sa aktualnie po dwie grupy 3-latków, ale nie taka prosta sprawa sobie dziecko przenieść....Pani mu raczej krzywdy nie robi, może boi sie jej ciemnych włosów albo okularów? I trzeba brać poprawkę na  to, co dziecko mówi, bo moja jak miała mały regres w chodzeniu to takie cuda wymyślala, zeby tylko nie wchodzic na sale, ze mozna by ksiazkę napisac 
Justys851 Karolek urodził sie 16 września?? to juz wiem, czemu jest taki wyjątkowy 

[maggi-80]

Miska ja pisalam wczesniej czemu sie boi pani. Ma konkretne powody... Niestety/stety moje dziecko nie wymysla. Wiem, ze pani go nie bije itp. Nie o to chodzi.

Niestety przedszkole publiczne. Probuje go przeniesc do innego, ale to mega ciezkie jest.

Dziś był ryk, wycie. Zostawiłam go w sali i zamknęłam drzwi, wcześniej było 10 min. płaczu na korytarzu.
Boję się tylko czy takie zostawienia na siłę może odbić się na jego psychice, naszych relacjach.