Żaneta to trochę odetchnęłam

uf....
Bałam się leżakowania, a widzę, że niepotrzebnie. Nikodem jest bardzo dumny z tego, że śpi (!!!!) na swoim leżaczku. Dziś był bardzo podekscytowany tym, że Julcia go obudziła, a sam mógł obudzić Roksankę

w ogóle rozbawił mnie dziś setnie jak w szatni podszedł do swoich ulubionych koleżanek (Julę u Roksanę zna z podwórka), jedną i drugą obejmuje ramieniem i mówi: "No cześć moje dziewczynki, widzimy się jutlo, plawda?"

Nadmienie tylko, że Nikodem jest już od wielu miesięcy ogniwem zapalnym pomiędzy tymi panienkami- obie są szalenie w nim zakochane i baaaaardzo mocno potrafią się wykłócać między sobą o jego uwagę

Mają też już za sobą jedną ostrą WALKĘ z rękoczynami w przedszkolu :mldeje: A dopiero drugi dzień za nami...