Zdajecie sobie sprawe dziewczyny z tego, że wychowawczynie nie powinny przyjmować takich prezentów (bransoletki, długopisy, bony upominkowe....)?? Pracuję w szkole i wiem, że to rodzice nakręcaja cały ten cyrk z prezentami, zaczyna się w przedszkolu a już w gimnajzum to zaczyna sie narzekanie, że wymagania mamy itp.... Zastanócie się dobrze, zanim szarpniecie sie na takie podarunki- sa one często nietrafione, a wywyołują nierzadko uczucie skrepowania.
Myślę, że właśnie zdjecie (np. w formnie puzzli, jakaś miłą dedykacja) i kwiaty są takim podarkiem od serca, prawdziwą pamiątką a nie mniej lub bardziej drogie prezenty.