Ja też uważam ze przedszkole to super sprawa

, mój zaczął chodzić jak miał 2 latka i 2 miesięce, akurat dowiedziałam sie ze sie dostał dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego, takze gotowa do końca nie byłam , miałam mieszane uczucia (jakaś dziewczynka zrezygnowała i młody wskoczył na jej miejsce) tak to dopiero poszedł by od tego roku...
Widzę jak bardzo się rozwinął, jak uwielbia chodzić do przedszkola, najbardziej rytmike gdzie tańczy i śpiewa, poźniej przychodzi do domu i jeszcze 2-4 godz, mi spiewa, pokazuje co robił itp
Moj już od poczatku poszedł na 8 godz. bo takze też akurat mam prace więc mi to bardzo odpowiadało.
Także teraz jak przyjdzie od wrzesnia jego rocznik on już będzie przedszkolakiem pełną gębą.
Oczywiscie nie zawsze jest kolorowo, żeby nie bylo .....

teraz chorował ok 2 tygodni , miał antybiotyk, w miedzy czasie moja mama miała kilka dni wolnego (więc nie chodził ok 3 tygodni ) , poszedł w środe i jak już zobaczył przedszkole to mówi mi : "Ja nie chce iśc do dzieci..."
ale oczywiscie porozmawiałam z nim i mu przeszło, troszke jeszcze pomarudził przy rozbieraniu i poszedł.
A dzis znowu ma katar

, co najlepsze miesiąc temu panie powiedziały że jest jednym z niewielu nie chorujacych dzieci , noi chyba wykrakały
