[aneta_81]

dodam jeszcze, że przedszkolanki Mateusza, to tak rewelacyjne babki, że lepszych chyba bym sobie nie mogła wymarzyć...
- ciepłe , miłe ale konkretne
- podejrzewam , że po 40-ce czyli doświadczenie już jest a siła jeszcze jest 
jak narazie same plusy 

poza tym, nie chwaląc sie  Mati jest uważany za "słodkie dziecko" czyli uśmiechnięty, każdemu mówi "dzień dobry", pięknie uczestniczy w zajęciach, słucha..
jestem z niego dumna 

[anusiaaa]

Kurczak, zajefajnie. Jakbym miala prywate za 400 PLN to bym nie szukala nawet publicznego.

[s.aga]

u nas przedszkole wychodzi ok 250zł z wyżywieniem plus 30zł na miesiąc angielski. prywatne przedszkole wychodzi coś koło 100zł więcej.
i tak jak liliann pisze to wszystko zależy od miejscowości w jakiej się mieszka. ja pracuję na pół etatu, dostaję na ręke 520zł więc po opłaceniu przedszkola zostaje mi połowa jestem szczęśliwa bo młodą przyjeli do przedszkola jak jeszcze nie pracowałam. a z pracą, niestety realia
żłobek prywatny mieli otwierać w grudniu. opłata za miesiąc 700zł, brak chętnych chyba bo nie widać żeby zaczeli działać.

[masumi85]

W Skierniewicach państwowe przedszkole kosztuje mnie ok 250 zł z wyżywieniem i 20 zł rada rodziców. Kuba jest od 8 do 16 zapisany.
Także w sumie tanio wychodzi. Żłobek państwowy kosztuje ok 240 zł z wyżywieniem. A przedszkole prywatne najtaniej w mieście wychodzi ok 450 zł. I pisze tutaj przy założeniu, że dziecko jest od 8 do 16.
Także cieszę się, że Kubuś dostał się do państwowego i mimo, że trzeba go wozić i odbierać autem, bo jest 30 min pieszo od domu. Niby nie daleko, ale w taka pogodę na pieszo się nie pójdzie. W lato to co innego .

Jutro mamy spotkanie wigilijne w przedszkolu na 15. Jestem ciekawa co to będzie. Bardzo lubię takie spotkania w przedszkolu, mogę pocykać fotki coby Kubuś miał pamiątkę a i widzę jak się bawi.

[jagodka24]

a powiedzcie mi jak to jest z zakaźnymi chorobami w waszych przedszkolach?
jak np panuje ospa albo nie daj gorsza zakaźna to czy informują wam o tym oficjalnie?

U nas informowali tylko jak były wszy - jakas dziewczynka w najstarszej grupie miala. Ale akurat wtedy Szymek był chory, kumpela mi mówiła.

Ja dzisiaj własnie dostałam karteczkę z przedszkola,że w grupie jest wszawica i żeby przeglądać głowy dzieciom

ekstra

na szczęście na chwilę obecną Marcel nic nie ma

[jagodka24]

zastanawiam sie jak to jest w innych bo u nas jak tylko pojawia się jakaś zakaźna choroba to jest cisza
uwierzcie mi że dyrka zabrania nauczycielkom mówić rodzicom np o ospie
w zeszłym roku chłopiec mial zapalenie opon mózgowych i nikt nic nie widział

[Elcik]

O wszach informowali i prosili o sprawdzanie głów, natomiast o tym, że był przypadek szkarlatyny to już nie, dopiero jak nas dopadło to się dowiedziałam.

[liliann]

u nas sa lampy bakteriobojcze.właczaja na noc...ciejawe czy to cos daje..

jak to odpowiednie lampy to daje...ale nie zapominajmy, że większości infekcji to droga kropelkowa, od dziecka do dziecka bezpośrednio, więc te lampy tłuką owszem, ale nie do końca to na czym najbardziej by rodzicom zależało...


Jagoda pytanie czy rodzice chłopca o zapaleniu opon powiedzieli czy nie komuś z przedszkola - to jedno....
Drugie - po co zapalenie opon zgłaszać. To nie jest jakieś super zakaźne, zazwyczaj zapalenie opon u dzieci jest powikłaniem już toczącej sięinfekcji, która u jdnego da zapalnie gardła, u rdugiego uch środkowego, a trzeci przerobi opony mózgowe....wszystko zależy od patogenu....To równie dobrze trzeba by zgłaszać każde stwierdzone nosicielstwo np pneumokoków, wtedy przedszkola by były puste...
Klasyczne choroby wieku dziecięcego typu ospa, różyczka...rozumiem....ale inne - jaki to ma sens.

[jagodka24]

wiesz to nie chodzi o jakis wielkie zgłaszanie ale jak ktos robi mi problem że mi powie w wielkiej tajemnicy że polowy grupy nie ma bo ją dopadła ospa to dziękuje
chciałabym sie dowiedzieć oficjalnymi drogami

a swoją drogą to moja jagoda tak super gładko sie prześlizgneła po tej ospie a teraz ciągle się z czyms boryka
jednak jej odpornośc dostała w dupe

[liliann]

w czym leży problem z niemówieniu o ospie to nie wiem...u nas w przedszkolu wyraźnie prosili o zgłaszanie tego...
i tak drogi są dwie, albo przechorować albo zaszczepić...
Póki co nic do mnie nie dotarło, ale z tego co wiem w Szczecinie epidemii ospowej nie ma...

[*Ewelina*]

To ja sie pochwalę:



Wyróżnienie w konkursie plastycznym (dowolną techniką) za zrobienie Aniołka z pomocą osoby dorosłej

Ja dzisiaj miałam telefon z przedszkola publicznego, jest miejsce od 2 stycznia hehe a ja sie trochę boję, ale to chyba normalne.
Póki co młoda będzie chodzić od 8 do 13  
Jutro pierwszy raz pójdzie z moją mamą pooglądać...nie spodziewałam sie, że zadzwonią
ale widzę, że wasze maluszki w podobnym wieku i świetnie sobie radzą, moja teraz chodziła do klubu maluszka ale wiadomo tu mniej czasu spędzała niż normalnie  w przedszkolu

[anusiaaa]

Ale super sie udało z publicznym.

[baska98]

moja poszła do przedszkola mając 2 latka i 2 miesiące i do tego na głęboką wodę, bo od razu od 8 do 15:30...
jak dla mnie nie ma lepszej instytucji
matka zadowolona, a córka jeszcze bardziej

3 dni przed świętami pani zaczęła uczyć dzieci kolędę "Przybieżeli do Betlejem" i nasz córa przez 3 dni tylko to śpiewała

no i najważniejszy news:
Moje dziecko ma w przedszkolu chłopaka
przychodzi i mówi: mam chłopaka
ja: jak ma na imię?
córa: Antek
ja: lubisz go?
córa: tak, Antek mnie kocha
ja: powiedział Ci?
córa: nie, przytulił

na co mój mąż: nie myślałem, że będzie to tak wcześnie

baska hehe nieźle
Teraz muszę pokupować jakieś ciuchy nowe

[nikola/23]

Moje dziecię po dlugim czasie gdzie nie chorował, właśnie ma swój pierwszy antybiotyk  , kaszle jak gruzlik, a co najlepsze to chyba i mnie zarazł 
I tak kulamy się od świąt, Sylwek tez bedzie chorobowo, bo nie widzę tego aby tak mu szybko przeszło choć mam nadzieje 

Moje dziecko ma już 3 naklejki super przedszkolaka, radzi sobie.. na razie jest po 2-3 godz. Jutro ma być dłużej.
W poniedziałek biorę wolne i zaprowadzam ją po 8 i odbiorę po obiedzie przed 13. (oby tak było )
Myślę, że da radę ale jestem z niej taka dumna

[baska98]

a nasz córa jest na etapie - "nie chcę wracać do domu"
wczoraj mąż siedział pod drzwiami pół godziny, bo ona musiała sobie skończyć rysunek

[nikola/23]

Basiu u nas juz od jakiegos czasu jest to samo  , trzeba czekac na niego az sobie dokonczy cos tam zjesc, badz ukladac puzzle czy tp.

Dziewczyny możecie polecić mi jakies przedszkole w okolicy niebuszewa i warszewa ? Chodzi mi o prywatne

franekkimono a komuny paryskiej tez wchodzi w grę? bo tam jest przy jeziorku-paju prywatne przedszkole. Naszej rodziny znajomych 2 dzieci tam chodzi i są zadowoleni, ta nasza rodzina swoją pociechę też tam zapisała(jeszcze nie uczęszcza), no i pracuje tam moja koleżanka (natomiast ona jest tam logopedą ). Przedszkole od 3 lat...

też wchodzi w grę. mieszkam na osiedlu książąt pomorskich i wszystko co w okolicy jak najbardziej jest dla mnie istotne. możesz mi podac nazwe tego przedszkola? co prawda syna pośle najwczesniej w styczniu przyszłego roku, ale chce sie dowiedziec co i jak

http://pnjm.pl/ to jest strona tego przedszkola. Przedszkole językowo-matematyczne ul. tomaszewska 2a. Tyle znalazłam(nie wiem czy jakąś nazwę mają). Zapisać zapewne powinnaś już dziś, bo podobno o miejsca tam nie łatwo. Słyszałam że trzeba sobie 'wychodzić' miejsce, tzn. jeśli już jesteś poza listą a bardzo Ci zależy to warto kilka razy przyjść do Pani dyrektor i popytać czy nic się nie zmieniło itd...wtedy Pani dyrektor  widzi że Ci zależy i zapisuję Cie do specjalnego zeszytu Tak opowiadał tata tych znajomych których dzieci tam chodzą, nie wiem czy nadal tak robi. Lokalizacja dla ciebie idealna

[liliann]

Tomaszowska...nie Tomaszewska...
całkiem fajna okolica, tuż obok jeziora jest stawek...
a o miejsca faktynie nie jest tam łatwo...

no własnie, cięzko z tymi miejscami. ... no cóz bedziemy walczyc, interesuje mnie jeszcze przedszkole wyspa skarbów, na ul. duńskiej obok fryzjera loczka. niestety nie znalazłam o nim żadnych opinii

[.caril.]

franekkimono, do "wyspy skarbów" mogę się przejść i zapytać o miejsca i rekrutację, jeśli chcesz

na warszewie jest jeszcze przedszkole językowe BUS
http://www.babelecke.tet.pl/index.php?lang=pl

Moje dzieko chodzi do BUSA na Warszewie, na razie jesteśmy bardzo zadowoleni, wiadomo, nie ma przedzkoli idealnych, ale mojej małej bardzo tam się podoba i uwielbia tam chodzić. To jest przedszkole z naciskiem na język niemiecki i to jest super. Mała wraca do domu i w niektórych sytuacjach komunikuje się z nami po niemiecku )
Ale nie ma szansy, żeby przyjęli tam dziecko od stycznia i wydaje mi się, że żadne dobre przedszkole nie robi przyjęć w połowie roku, po prostu nie ma miejsc.

[liliann]

...chyba, że się zwolni...lub jest wakat...
szczególnie prywatna placówka, która musi na siebie zapracować, bo nie jest dotowana, raczej nie pozwoli sobie na "dziurę"