[martusia-sc]

U nas mało używaliśmy podgrzewacza synuś nie chciał jeść słoiczkowych obiadków, tylko deserki owocowe wcinał.

A deserków nie podgrzewałaś?

[lusi251]

zbedny grat zajmujacy miejsce wystarczy miseczka z ciepla woda..

[MARTKA]

A deserków nie podgrzewałaś?

Po co deserki podgrzewac?
Tez nie podgrzewalam, prosto z szafki do miseczki czy jogurtu.

[kjp83]

Sa fajne miseczki z podwojnym dnem gdzie wlewasz wrzatek
http://apteki-dla-dzieci.istore.pl/pl/talerz-talerzyk-miska-miseczka-z-podgrzewanym-dnem.html

[zaba]

mialam podobna miseczke i uzylam moze ze dwa razy, za duzo zachodu bylo jak dla mnie
nam najbardziej podgrzewacz byl potrzebny w nocy do podgrzewania wody w butli na mleko jak juz mlody nie chcial cyca, mialam uszykowana porcje mleka i tylko wrzucalam i mieszalam, inaczej bylo darcie na cale osiedle

[lusi251]

na noc sobie sypalam odmierzone mleko do butli a obok stal termos z woda (tez juz w dobrej temp) i pusta butla (dla miarki ml) po jakims czasie nawet wiedzialam ile wody wlac 'na oko' i z glowy

Nam się bardzo przydawał podgrzewacz, mała nie chciała pić z piersi, także wszystko musiałam podgrzewać.
Nie chciałam pytać czy grat czy nie grat tylko jakiej marki polecacie? bo miałam z Disneya ale siostra go zepsuła. Także teraz ma nam odkupić
I chcę też żeby było wejście do auta.. znalazłam na all jakiś happy family nie wiem czy godny uwagi. Lovi też zapisany dzięki doksik

A materacyk? jakiej grubości do łóżeczka bo zgłupiałam

A deserków nie podgrzewałaś?

Po co deserki podgrzewac?
Tez nie podgrzewalam, prosto z szafki do miseczki czy jogurtu.

bo ciepły deserek jest "przyjemniejszy" dla brzuszka....

Katrinka materac 8 cm

[MARTKA]

Materac10   cm.

Hmm nie wpadłam na to żeby podgrzać deserek ale co kto lubi.

Nigdy deserkow nie podgrzewalam. I tak mysle ze kupie jak będę czuła taka potrzebę, na razie na pewno nie

[MARTKA]

Miałam podgrzewacz, firmy nie pamietam , ale miał wtyczkę do gnazzdka w aucie. To było dla mnie ważne, bo dużo jezdzimy. W domu nie jest niezbędny.
Ważniejszy był dla mnie sterylizator.

Materac miał Kokos gryka pianka , teraz do tapczanika tez10 cm, ale tylko gryka pianka.

[martusia-sc]

Ja tez nie podgrzewałam deserków, nie trzymałam ich w lodówce więc nie były zimne tylko miały temp. pokojową

[elemelka]

A ja podgrzewam deserki 
Podgrzewacz mam avent, nie używam, mogę oddać za 20 zł

[japcio]

Dwie córki obyły się bez podgrzewacza i bez sterylizatora

[agulla1919]

Podgrzewacza nie mialam.Na noc do termosu wlewalam wode, a zimna do jednej butelki.
Sterylizator mialam, ale to maz kupil.Ja bym nie kupowala.

[nikola/23]

Ja przy starszym nie używałam podgrzewacza dlaczego to nie wiem, teraz używam, podgrzewam zupki małemu, zawsze robie na dwa dni i pożniej tylko wyciągam słoiczek daje do podgrzewacza i gotowe. Nie wyobrazam sobie dać zimnego dziecku, to samo z deserkiem. A Wam smakuje zimne jedzenie 

[japcio]

A Wam smakuje zimne jedzenie 

Lody owszem

Tez się zastanawiam, przecież deserek z szafki jest zimny, niesmaczny.
A dla żołądka dziecka to tym bardziej....
a sterylizatora nie miałam podgrzewacz tez dopiero przy synu i żałuję że przy córce się tak meczylam z garnkiem i wrzątkiem

[nikola/23]

A Wam smakuje zimne jedzenie 

Lody owszem

obiad/zupka to nie lody 

Nie bardzo rozumiem może Tp kwestia temp w kuchni, ja mam pokojową minimum często dojadalam deserki po nim i były normalne a nie zimne, później jabłko czy banana się nie podgrzewa.

[malinowa__mamba]

swojego czasu jadalam te deserki dla dzieci i sobie nie podgrzewalam

A ja podgrzewam deserki 
Podgrzewacz mam avent, nie używam, mogę oddać za 20 zł

Zglosil sie juz ktos? ja chetnie odkupie

[anusiaaa]

Desery jecie cieple: jablka, gruszki, śliwki itp.
To jak dla mnie dziwne jestescie 

Nikola nikt nie pisze o obiadku czy zupę tylko o.deserkach. przecież to jest różnica

Nie wyobrażam sobie jeść podgrzanego jabłka  czy banana.

[MARTKA]

Nikola nikt nie pisze o obiadku czy zupę tylko o.deserkach. przecież to jest różnica

Nie wyobrażam sobie jeść podgrzanego jabłka  czy banana.

Dokładnie.

[nikola/23]

Ja ze słoiczków deserków nie daje  wolę owoca dać w rączkę , chyba że biorę z mrożonek coś to wtedy do sloiczka przerzucam i do podgrzewacza. Szczerze mowiąc da się bez tego żyć bo przy starszym nie miałam i gotowałam codziennie zupki, ale teraz nie wyobrażam sobie żeby gotować codziennie, w garnku probowałam z wrzątkiem ocieplić z lodówki obiadek ale za nim się zagrzało to młody już się zawrzeszczał (jest głodomorkiem) 

[marcella]

Nikola ja gotuje raz na tydzień a nawet dwa i mrożę.. Teraz mam zrobione : ziemniak, marchew, pietruszka korzeń inać, nać kopru, królik, buraki, olej rzepakowy. A drugi podobny tylko zamiast królika łosoś i zamiast buraków brokuły.. I tak co tydzień co innego robię.. Teraz wyszło mi 13 obiadów po 200ml.. Codziennie rano wyjmuję i do 2 mam odmrożone.. Podgrzewacz mam i to nawet dwa jeden nasz drugi po Alku i używam takiego zwykłego żeby wodę mieć cały czas ciepłą.. Zwłaszcza w nocy się przydaje ale spokojnie można się obejść bez..

No ale sa dzieci co lubią ciepłe deserki a może syn kiedyś zimne obiady