a ja bym smarowała,to nic,że mrozu nie ma,czy latem dziecko nie jest na słońcu,to chodzi o samo powietrze....zobaczcie same,jak się opalamy,często nie jesteśmy na słońcu,a jesteśmy opalone,bo wiatr też opala przecież.....ja też nie szaleję za każdym razem jak wychodzimy z domu,ale smaruje czy to latem czy zimą,gdzie nie ma tu mrozów,ani bardzoooooo wysokich tempek....