Dziś podjedziemy do Carefura bo R. musi się przystrzyc przed sobotą - będzie ważny dzień, ale jaki, to dowiecie się po fakcie

No i przy okazji zobaczę czy będą tam te kwiatki. Znając życie to pewnie nie będzie... Ale rozruszam przynajmniej kości
A teraz - wiem, że szybko zobaczyłam sobie wyniki wymiarów jakie Mała miała zrobione we wtorek.
I ktoś tu coś źle obliczył, bo no główka i ten wymiar dwuciemieniowy (czy jakoś tak) wyszły mniejsze niż tydzień temu w szpitalu - fakt, że do końca główki nie mógł tak chwycić bo już była schowana za spojeniem łonowym, ale jednak. Więc możliwe jest jednak, że Kluseczka nie waży 2200 a więcej? No bo przecież niemożliwe żeby główka i ten wymiar drugi się zmniejszyły? Brzuszek i udko jest akuratnie o tydzień większe więc tu jest spoko.
Nie martwię się nic, bo najważniejsze że wsio jest ok, ale tak mnie właśnie zdziwiły te dwa wyniki i przez to ta waga...
Może faktycznie jak Mała wyczuwa jak jabędę zaraz jeść to ona będzie takim Małym obżartuszkiem?

heheheh