Autor Wątek: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia  (Przeczytany 232184 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #690 dnia: 27 Października 2009, 14:21 »
No najgorsze jest to, że to nie tak jak ze zwykłą szczepionką, że ukłuje i już - tutaj musi się wkłuć pod skórę i pomału wstrzykiwać aż się bąbel zrobi - także może weź kogoś do pomocy  ;)



Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #691 dnia: 27 Października 2009, 14:23 »
No właśnie, słyszałam też ,że ta szczepionka należy do tych bolesnych i dlatego robią ją noworodkom, które mało kumają  ;)



Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #692 dnia: 27 Października 2009, 14:31 »
Wiesz co, w sumie Aimee chyba bardziej wkurzała się na to że nie może się ruszać niż na samą szczepionkę, bo jak tylko ją puściliśmy to było ok  :D



Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #693 dnia: 27 Października 2009, 14:34 »
A później bolała ją rączka? płakała czy coś?  i jak to jest z kąpielą ,nie wolno tego moczyć?



Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #694 dnia: 27 Października 2009, 15:02 »
Ewcia jak to skończyliście 6w1? po roczku nie ma kolejnej dawki?
tej na gruźlicę nie zazdroszczę, biedna Zuzia  :-*

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #695 dnia: 27 Października 2009, 15:07 »
Wolno moczyć - u nas zaczęło ropieć po dwóch tygodniach gdzieś i tak przez kolejne dwa chyba. Ale mała sprawiała wrażenie, że w ogóle tego nie czuje.



Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #696 dnia: 27 Października 2009, 22:58 »
ale słodkie ciuszki :D

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #697 dnia: 28 Października 2009, 13:03 »
Ale słodziak ;))) Ubranka super. Co do szczepionki to nawet się nie wypowiadam bo ja z tych bojaźliwych jestem ;))

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #698 dnia: 28 Października 2009, 13:23 »
Piekne ubranka Ewciu, buziaki :-*


Gabiś
  • Gość
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #699 dnia: 1 Listopada 2009, 22:01 »
Co tam u was słychac dziewczyny ???
Buziaki przesyłam  :-*

Morgan
  • Gość
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #700 dnia: 2 Listopada 2009, 11:28 »
Ewciu hop hop? Jak sie miewa Zuzia?:)

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #701 dnia: 3 Listopada 2009, 15:10 »
Zuzia miewa się tak sobie, znowu przyplątał się katar  :-\  i się męczy biedactwo, a ja jestem bardzo zła  >:(  nie na Zuzię, tylko na

teściową, bo to przez nich mała jest przeziębiona. wyobraźcie sobie, że tam jest 30 stopni  :mdleje:   tak jest nagrzane, a oni nie widzą w tym nic

złego  :o  Bo wg nich mały adaś musi mieć ciepło i ma 30 stopni. serio.byliśmy w niedzielę u nich, było masakrycznie gorąco ,mój mąż sprawdził na

termometrze a tam 29 stopni. mówię, że przesadzają, na co oni, że adaś lubi ciepło i tak musi być. a adaś ubrany w body, pajaca, owinięty

rożkiem, nakryty kocykiem i w nosidełku cały dzień nie spał tylko marudził. pewnie mu gorąco było, ale przecież ma zimne rączki - ich argument  :o

:o   Wściekłam się i powiedziałam, że jak będzie tu tak gorąco to nie będziemy z Zuzią przychodzić, bo z 30 stopni wychodzę z nią na -1 i

pewnie się rozchoruje. i wykrakałam ,wystarczyło poczekać 1 dzień i dziecko ma katar  :-\    Pytają mnie od czego mały może mieć krostki, bo

mu powyskakiwały - myślę potówki, ale nic nie powiedziałam, niech sami pomyślą. biedny ten mały, jak tylko będą z nim wychodzić to będzie

chorował, bo w 30 st.jego układ obronny jest zawieszony...  Aj szkoda gadać, bo jestem bardzo zła  >:(



Morgan
  • Gość
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #702 dnia: 3 Listopada 2009, 15:56 »
30stopni? Matko ja przy 21 stopniach w domku odpadam tak mi goraco, a co dopiero dziecko przy 30! JEJU...

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #703 dnia: 3 Listopada 2009, 16:23 »
30 stopni? o matko... u mnie jest 20-21 i to mi wystarcza...

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #704 dnia: 3 Listopada 2009, 23:03 »
Biedna Zuzia - no i ten mały też  :-* :-* :-*



Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #705 dnia: 4 Listopada 2009, 10:33 »
a co na to rodzice Adasia ??? bo babcine schizy to jestem w stanie zrozumieć.....



Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #706 dnia: 4 Listopada 2009, 12:28 »
i biedna Zuzinka  :-\

30 stopni  :szczeka: o rzesz ....  współczuje małemu, jego układ odpornościowy będzie zdruzgotany  :-X dla niemowlaka powinno być ile? 22?
moja też miała przez pierwszy miesiąc zimne non stop rączki ale jej zimno nie było  ::) słów brak ...

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #707 dnia: 4 Listopada 2009, 13:32 »
No u nas jest 21 stopni i jest ok, Zuza cieplutka. Ja tego nie rozumiem po prostu, ale może jak im zacznie chorować to zmądrzeją 

::)  No i jak chcą widywać wnuczkę to muszą przystopować, bo ja nie mam zamiaru z nią do lekarza ciągle latać  >:(



a co na to rodzice Adasia ??? bo babcine schizy to jestem w stanie zrozumieć.....

No właśnie rodzice adasia popierają to ,bo twierdzą, że on tak lubi jak mu jest cieplutko, a jak powiedziałam ,żeby sprawdzić czy

dziecku jest ciepło czy zimno to należy dotknąć karku to takie  :o  gały zrobili i dalej patrzą na rączki. I te jego potówki  ::)  - uważają, że to

uczulenie na herbatkę koperkową. wiecie ja rozumiem, że to ich pierwsze dziecko, ale bez przesady, chyba ma się swój rozum i trzeba myśleć.

Jak zrobili mu pierwszą kąpiel to ja się za głowę złapałam, szkoda mi dziecka po prostu  :-\  wsadzili go do wanienki, w której było tyle wody, że

ledwo dziecku piętki zakryło, po czym myli go ok 15 min, a on płakał z zimna...


Dobra mi to w sumie wisi, mam to gdzieś co oni tak robią z tym dzieckiem, ale nie pozwolę by moje przez ich głupotę chorowało  :nerwus:



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #708 dnia: 4 Listopada 2009, 14:50 »
o kurcze... a mówią że po porodzie rodzice mają już instynkt i wyczuwaja co najlepsze dla dziecka...



Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #709 dnia: 4 Listopada 2009, 15:11 »
Jak widać Pati - nie wszyscy  ::)



Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #710 dnia: 4 Listopada 2009, 16:13 »
30 stopni  :o :o :o masakra...ja ma w domku 20-21 i nam to w zupełności wystarcza :) ...Alanek też ma zimne rączki ale karczek jest cieplutki ...jak widac niewszyscy maja instynkt macierzynski ...a babcie sa jak zwykle przewrazliwione ...zresza jak babcia Alanka ...tylko ze tesciowa nie jest za przegrzewaniem dziecka :) ...Dziecko trzeba uodparniac ...masakra ...wcle sie nie dziewie ze Zuzinka jest teraz przeziębiona...biedaczysko
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #711 dnia: 5 Listopada 2009, 10:22 »
mnie oczy wyszły jak przeczytałam to co napisałaś chlebosiu...ile mama adasia ma lat ? ma internet, dostęp do literatury ciążowo-niemowlecej, gazet ? toż to woła o pomstę do nieba !!!



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #712 dnia: 5 Listopada 2009, 10:30 »
Jejciu biedactwo....No Małego wykończą . Raz ,że taka temperatura osłabia funkcję obronne organizmu a dwa po wyjściu na spacer zimową porą choróbsko murowane....brak mi słów. Najgorsze,że oni są w ogóle nie świadomi tego.

Morgan
  • Gość
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #713 dnia: 5 Listopada 2009, 12:02 »
moze najwyzszy czas zeby ich ktos uswiadomil wiec?  ::)

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #714 dnia: 5 Listopada 2009, 14:17 »
No niestety uświadamianie nic nie daje  :-\  jedno co to mój mąż pokazał im jak wykąpać dziecko, bo już nie mogliśmy patrzeć na te

jego zamoczone piętki  :(   Jak powiedziałam o tej temperaturze, to naskoczyli na mnie, że Adasiowi jest dobrze, bo ma ciepłe rączki. ja na to, że

w domu może i dobrze, ale jak wyjdą na dwór to zaraz będzie chory i dałam tu przykład Zuzi, że zaraz z nią wychodzę na -1 i się przeziębi -

wykrakałam  :-\  Na co ona mi, że nawet jak się wyjdzie z 19 na -1 to się może rozchorować... I gadaj z taką  ::)  oni nie widzą w tym problemu,

ale jak się mały rozchoruje to może zrozumieją.


Mama adasia ma 26 lat, tata 34 , coś tam w internecie patrzy, książek nie czytała żadnych o tematyce dzieciowej - pytałam. ale co ona ma

patrzeć, skoro nie widzi w niczym problemu, to nie szuka odpowiedzi. chyba dam jej w prezencie książkę. ale tak mnie wkurzyli, że nie wiem

kiedy się tam pojawię.


A młodej do kataru dołączył i kaszel  :-\



Morgan
  • Gość
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #715 dnia: 5 Listopada 2009, 14:23 »
Ty dasz ksiazke a ona i tak pewnie jej nie ruszy.

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #716 dnia: 5 Listopada 2009, 14:28 »
ale daj książkę, jakiś darmowy poradnik, cokolwiek. przynajmniej bedziesz miała spokojne sumienie, ze tłumaczysz itd.

kaszel Zu ma pewnie od spływającego kataru. ale osłonowo możesz dać jej jakis syropek homeopatyczny.



Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #717 dnia: 5 Listopada 2009, 14:38 »
Czytałyście książkę Pauliny Smaszcz - Kurzajewskiej "Mama i tata to my" ?  zakupiłam w tym tyg i jestem bardzo zadowolona. dużo

rad ,super opisane. polecam. chyba jej też taką kupię i dam w prezencie - ale jak nie przeczyta, to tylko kasę wydam  ::)


Kaszel na pewno od kataru, jak zwykle. i zazwyczaj to się kończyło zapaleniem oskrzeli  :-\  mam nadzieję, że tym razem tak nie będzie. A jaki

syropek polecasz?



Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #718 dnia: 5 Listopada 2009, 16:07 »
słyszałam, że ta książka jest świetna...

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #719 dnia: 5 Listopada 2009, 16:25 »
wiesz, myślę że ja jak mały się rozchoruje to może zmądrzeją, zobaczą jak się takie maleństwo z katarem męczy...

o tej książce coś niecoś słyszałam, o czym mniej więcej jest?