Autor Wątek: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia  (Przeczytany 229696 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #540 dnia: 25 Września 2009, 16:13 »
tak tylko na przyszłość pytałam, a od kiedy jej dawałaś? po 6 miesiącu?

Dałam jej po 5, jak już ładnie chwytała, tego bezglutenowego, a z glutenem to po 6. dobre zajęcie dla dziecka na dobre parę minut,

na początku to się tym bawiła, wkładała do buzi, ale nie jadła, dopiero po 6 zaczęła jakoś jeść, ale i tak jej rekord to pół chrupka  ;)



Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #541 dnia: 25 Września 2009, 17:53 »
Ładnie już Zuzia siedzi  :) Nie opuściliście jej jeszcze łóżeczka?  :drapanie:


Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #542 dnia: 25 Września 2009, 18:18 »
Ładnie już Zuzia siedzi  :) Nie opuściliście jej jeszcze łóżeczka?  :drapanie:
Ładnie już Zuzia siedzi  :) Nie opuściliście jej jeszcze łóżeczka?  :drapanie:


Nie, bo jeszcze nie ma takiej potrzeby. Ona siedzi tylko jak ja ją posadzę i obłożę poduszkami, nie potrafi się jeszcze podnieść. nie umie się

czegoś złapać i usiąść.Nawet widać na zdjęciach ,że ona nie siedzi prosto, nie trzyma pionu, lata na boki i do przodu, dlatego bardzo rzadko

tak ją sadzam. I pisałam też kiedyś, że zauważyłam ,że nasze łóżeczko ma tą najwyższą pozycję i tak dużo niżej niż inne łóżeczka. a poza

tym to ona w łóżeczku przebywa tylko w nocy jak śpi  ;)


No i słyszę, że przyplątał się jakiś katar u małej  :mdleje:   :-\



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #543 dnia: 25 Września 2009, 18:39 »
A pokaż Ewcia jak ten Wasz poziom wygląda z boku ? Już któraś z kolei pisze, że ma inaczej :drapanie:

Wiesz, ja nie chcę pouczać, ale to chyba już pora na obniżenie ??? Nie opuszczasz gdy dziecko już coś potrafi a wtedy gdy zaczyna

do tego dorastać. Ja opuściłam małemu na sam dół w momencie gdy siedział ale nie wstawał jeszcze i dokładnie pamiętam ten dzień...

opuściłam mu, bo widziałam, że siedząc zaczyna się chwytać szczebelek...zrobiłam to i wyszłam do kuchni, wróciłam a on już sobie stał

przy szczebelkach i się zacieszał ;D

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #544 dnia: 25 Września 2009, 19:05 »
Ten najwyższy poziom jest jakieś 15 cm niżej niż połowa łóżeczka.


Pomyślę nad tym obniżeniem, ale muszę do tego męża wynająć. Może szybciej bym to zrobiła gdybym w dzień ją kładła do łóżeczka, a ja nigdy

tego nie robię. Wieczorem po jedzeniu ją odkładam ,ona od razu zasypia i rano zaraz jak się przebudzi to ją biorę do siebie.

Aguś to w sumie późno mu obniżyłaś, skoro już siedział dobrze, bo ja rozumiem ,że trzymany za rączki czy postawiony na ziemi potrafił

stać na wyprostowanych nóżkach, bo inaczej by się nie podniósł  :drapanie:


Pisze to z obserwacji syna mojej siostry, który zaczął się podnosić przy szczebelkach i meblach jak już potrafił stać na prostych nóżkach trzymany

oczywiście w pasie ;)



Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #545 dnia: 25 Września 2009, 19:12 »
ale ona urosła ::)
i jakie ma słodkie fafułki na buźce :D :D :D
nie wiem czy to kwestia zdjęcia ale faktycznie łóżeczko wygląda na dość wysoko ustawione...

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #546 dnia: 25 Września 2009, 20:11 »
Ja myślałam, że wszystkie chrupki kukurydziane są bezglutenowe :drapanie:



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #547 dnia: 25 Września 2009, 20:55 »
Wiesz co - on tylko siedział, wtedy miał poziom środkowy. Obniżyłam mu na najniższy tego dnia akurat. I u niego nie było etapów pośrednich.

On jak nigdy wstał, podobnie było z chodzeniem...nie pełzał, nie raczkował, siedział grzecznie. I jak wtedy wstał na nogi to zaczął chodzić przy

ścianach - miał nieco ponad 8 miesięcy, "chodził" tak przez dwa miesiące i tak samo znowu nagle się puścił i po prostu poszedł, jakby robił to od

lat ???

Zrobisz mi zdjęcie ? bo nie umiem sobie tego wyobrazić chyba :drapanie:  ::)

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #548 dnia: 25 Września 2009, 21:35 »
Wiesz co - on tylko siedział, wtedy miał poziom środkowy.


To Ty masz trzy poziomy w łóżeczku? wysoki, średni i najniższy?  to by wszystko wyjaśniało, bo ja mam tylko dwa...
Ja myślałam, że wszystkie chrupki kukurydziane są bezglutenowe :drapanie:

Aż poszłam sprawdzić i wyraźnie jest na jednych napisane, że zawierają gluten



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #549 dnia: 25 Września 2009, 21:50 »
Tak, mamy trzy poziomy zarówno w tym nowym jak i starym po Bartku...nawet nie wiedziałam, że są też łóżeczka z

dwoma :drapanie:

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #550 dnia: 25 Września 2009, 21:57 »
;D  Ano widzisz są :D  Ja mam dwupoziomowe, moja siostra też, ja to nie wiedziałam, że są trzy poziomowe  ;)  No to sprawa się

rozwiązała. Coś mi się zdaje ,że ten mój pierwszy poziom ,to u Ciebie jest ten środkowy.  Ja mam do wyboru albo ten poziom, albo drugi zupełnie

na dole.



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #551 dnia: 25 Września 2009, 22:06 »
Hah, całkiem możliwe Ewa, ale jak patrzę na zdjęcie Zuzi, to wygląda bardzo podobnie jak u nas najwyższy :drapanie:

Materacyk (wierzch) jest gdzieś 25 cm od górnego brzegu łóżeczka. Mniej więcej jak u Was chyba ? Tak widzę po ochraniaczu ? Eee, zresztą

mało istotne. Teraz rozumiem, czemu nie opuszczasz - trochę to mało by było wygodne dla Ciebie. Ale małej pilnuj w takim razie...

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #552 dnia: 25 Września 2009, 22:15 »
Wiesz co może to tak na tym zdjęciu wygląda, bo robione od góry. poza tym te nasze ochraniacze są jeszcze dużo przykryte przez

materac. teraz ciemno i nie chce robić fotki bo i tak nie wyjdzie, ale znalazłam podobne łóżeczko do naszego




Z tym, że u nas ten pierwszy poziom jest jeszcze z 15 cm niżej.



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #553 dnia: 25 Września 2009, 22:18 »
Aaa, to ja mam tak jak tu ten pierwszy poziom właśnie i oprócz tego jeszcze dwa ustawienia.

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #554 dnia: 27 Września 2009, 14:14 »
Puk puk mogę?  :)

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #555 dnia: 27 Września 2009, 20:37 »
Puk puk mogę?  :)

Co za pytanie. oczywiście zapraszamy  :-*



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #556 dnia: 29 Września 2009, 21:19 »
Ewcia, trafiłam na coś takiego - używka jak nowa  8) tak jest w opisie



cena 39 pln plus wysyłka - 2 dni do końca - aukcja z KT

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #557 dnia: 29 Września 2009, 21:24 »
Właśnie o czymś takim myślę   :D  Przyślij mi namiary na tą zabawkę.  dzięki kochana  :-*



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #558 dnia: 30 Września 2009, 11:27 »
Wysłane  8)

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #559 dnia: 30 Września 2009, 14:36 »
Dziękuję Aguś  :-*


Mało mnie na forum  :-\ Zuzia choruje i na nic nie mam czasu. Bidulka ma straszny katar i kaszel. masakra normalnie. wczoraj byłyśmy u pani

doktor i na szczęście wszystko jest ok, oskrzela czyste, czyli to tylko przeziębienie.młoda ma przepisany syropek na kaszel. ale i tak się męczy

maleńka  :'(   Jak tylko zbliżam się z fridą lub syropem to od razu jest płacz. czyli powtórka z rozrywki  ;)  Dobrze, że w nocy śpi spokojnie  :D


I tak latam między syropami, wyciąganiem gilów, bawieniem się, usypianiem, gotowaniem i sprzątaniem. Jak przychodzi wieczór to jestem cała

szczęśliwa  ;D



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #560 dnia: 30 Września 2009, 15:34 »
Oj, dużo zdrówka dla małej  :-*

Jak jej podajesz syropek ? Nam bardzo pasowała strzykawka. Mogła z niej ssać  ::) bo z łyżeczki to była tragedia, pluła na lewo i prawo.

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #561 dnia: 30 Września 2009, 16:18 »
Zdróweczka dla córci i siły dla mamusi :-*


Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #562 dnia: 30 Września 2009, 16:20 »
Ja też podaję strzykawką, ona weźmie do buzi i jest ok, ale jak tylko poczuje smak syropu to zaczyna to wypluwać, wtedy muszę jej

dać na siłę i jest płacz. a ona cwaniara potrafi czasem wszytko wypluć i muszę od nowa  :mdleje:


Zdróweczka dla córci i siły dla mamusi :-*

Dziękuję kochana. przyda się  :)



Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #563 dnia: 30 Września 2009, 20:55 »
Dużo zdróweczka i szybkiego powrotu do zdrowia.

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #564 dnia: 1 Października 2009, 10:38 »
tak tak szybkiego powrotu do zdrowia

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #565 dnia: 2 Października 2009, 12:20 »
my też podajemy strzykawką ale na szczęście Majka ślicznie połyka :D

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #566 dnia: 2 Października 2009, 14:52 »
my też podajemy strzykawką ale na szczęście Majka ślicznie połyka :D

Oj mojemu dziecku się coś odmieniło i pięknie połyka syropki. jestem w szoku  :o  odwraca głowę jak widzi, ale jak już jej zaczynam dawać to

spokojnie to końca wypija i nawet kropli nie wypluje  :o  Frida też jest cacy  ;D



Choroba chyba powoli odpuszcza, kaszlu prawie już nie ma, katar się kończy  :D  Ale się cieszę. Szkoda tylko ,że ta pogoda taka baznadziejna,

oby tylko znowu się coś nie przyplątało  ::) 



Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #567 dnia: 7 Października 2009, 23:01 »
Ale Zuzia już duża i ile już potrafi :) No i to "mama"  :Serduszka:
A moja wypija syropek z łyżeczki i nie ma z tym problemów ;)



Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #568 dnia: 7 Października 2009, 23:25 »
Choroba opuściła nas na dobre  :D   Wszyscy zdrowi  :) Tylko pogoda do kitu  :-\


Oj dużo potrafi ten mój łobuziak. Od paru dni to mama jest dość często przez nią mówione, a ja jestem cała szczęśliwa. dzisiaj jak jadła

obiadek to powiedziała też tata - ciekawe kiedy to powtórzy ?   I na jedzenie mówi am, a jak sama coś je, np chlebek to mówi mniam

mniam. Taki fajny z niej słodziak jest. I cały czas się śmieje  ;)  Chciałaby też już umieć sama podnieść się do siedzenia, ale jej to nie wychodzi  

:-\     Uwielbia patrzeć na swoje odbicie w lustrze, śmieje się do dzidzi w odbiciu, robi jej papa, puka do niej w szybę, tylko ma dziwną minę jak

widzi dwie mamy  :o   Nie wie o co z tym chodzi i tak śmiesznie mi się wtedy przygląda  ;)


Mój słodziak:


















Buziaki  :-* :-* :-*



Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZUZIA I BARTUŚ - nasze największe szczęścia
« Odpowiedź #569 dnia: 8 Października 2009, 09:58 »
Cudna :)