Jeśli chodzi o mnie ,to ja nie miałam jakiegoś wielkiego WOW przy przymierzaniu sukienek;-)przymierzałam kilka-bombkowatych i wiedziałam,że to nie to!!!w salonie w którym wybrałam sukienkę przymierzałam dwie,w pierwszej czułam się średnio-byłam dla mnie ok,ale była z gorsetem i obawiałam się,że przy skokach coś będzie nie ta,przymierzyłam więc drugą ,była dla mnie za mała,ale się zdecydowałam na nią;-)))odpowiadał mi w niej krój i dobrze się czułam pomimo,że była mi za mała!!!!teraz jest w trakcie szycia na moja figurę i za dwa tygodnie mam przymiarkę.Buraczku z tego co piszesz tez chyba nie miałaś wielkiego WOW skoro już kilka razy zmieniałaś zdanie.moja rada-przymierz tę sukienkę,która obecnie masz w domku(czyli ta druga),stań przed lustrem,pobaw się nią by stwierdzić jak się czujesz,zawołaj mamę,przyjaciółkę niech określą jak wyglądasz,jeśli zarówno twoje odczucia będą pozytywne i komentarze bliskich też,powinnaś zostać przy tej sukience,jeśli jednak bardzo będzie Cię ciągnęło do tej drugiej sukienki,idź do salony,przecież nikt Cie z niego nie wyrzuci!!!zabierz mamę i przyjaciółkę i pobaw się w pierwszej sukience,Ty stwierdzisz w której się lepiej czujesz ,a bliscy powiedzą w której piękniej wyglądasz i wybór nasunie się sam przez się;-)))a zresztą wklej może fotki tych sukienek,forumki tez ci zapewne pomogą w wyborze;-)