a więc po kolei;-)))) Twój makijaz bardzo mi się podoba,jest śliczny;-)))
1.menu wkleję,ale jak nie będzie widać ,wyśle na maila;-))))
2.tort wjechał na sale-dwóch kelnerów go przywiozło,a my mieliśmy pokroić bodajże dwa kawałki,nie stanowiło to dla nas większego problemu-tort był z Sowy,wiem że i ty będziesz od nich miała,także nie martw się,spoczko się przebijesz przez wierzchnią warstwę,zresztą mieliśmy super noże także był git,wręczyliśmy tort rodzicom i dalej już kroili kelnerzy.a propos Sowy,jezuuuuuuuuuu Natalko jakie były pyszne ciacha...hmmmmmmmm aż ślinka mi cieknie jak na foty patrzę,najlepiej to bym z ekranu odgryzła;-)
3.Pamiętam jak mnie menager pytał kto ma zamieść,zdecydowałam chyba że my zamieciemy,noi zapomniałam zamieść i odeszlismy;-)))))ale kelnerzy szybko podbiegli i nam przypomnieli,że to my mamy zrobić,potem i tak po nas poprawili.hihihihih
4.z tymi pokojami to było zbicie,bo kilka dni przed weselem okazało się,że jeden pokój to bierze se gazdówka dla obsługi,my mieliśmy już wszystko rozdzielone miejsca,a oni wyjechali z czymś takim,nie spodobało mi się to,no ale powiedziałam to noi poprzestawiali łóżka w calym hotelu...koniec końców my dostaliśmy normalny pokoik;-))))) nawet nie wiem kto trafił na pokój nowożeńców,nie wiem czyja to w sumie wina,ja chciałam po prostu mieć tyle łóżek ile było ustalone,noi oni poprzestawiali,może jakieś łóżka były dodane do pokoju nowożeńców,dlatego dali nam inny,choć i tak ładny;-))))czyściutki,ręczniczki,woda,także luz;-)))
5.tak cały obszar wokoło był do naszej dyspozycji;-)))mostek,plac zabaw,koniki,altanka,(nawet dziś od znajomego się dowiedziałam,że oni korzystali z tych powozów co sa tam z tyłu-chcieli na niego wsiąść,wciągnąć go na salę i na takim powozievzaśpiewać dla nas 100 lat;-)
ten cały teren był dla gości wielka atrakcją;-))))
6.na tej małej sali było 25 lecie pożycia małżeńskiego,mi Ci ludzie wcale nie przeszkadzali,ale menager o tym nie poinformował nas.
7.jesli chodzi o jedzenie,to hmmm w miarę równo...no nie słyszałam zażaleń,że było zimne dla kogoś,ale na obiad trzeba było odczekać swoje;-)))))jeśli chodzi o jedzenie to w sumie ten obiad jest najważniejszy,bo wszyscy goście siedzą przy stolach,potem już tam nikt nie patrzy kto juz dostal a kto nie;-)
Mam nadzieję,że troszke pomogłam,jakby coś ci się jeszcze nawinęło,śmiało pytaj;-)
http://img186.imageshack.us/i/img0009.tif/http://img262.imageshack.us/i/img0010.tif/